Do końca grudnia przedłużono - po raz kolejny - śledztwo w sprawie wadliwie podłączonej do prądu wanny w domuZbigniewa Wassermanna,
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur powiedziała, że przedłużenie wynika z konieczności dokonania "zaplanowanych czynności procesowych, których nie zdążono przeprowadzić". Wcześniej media nieoficjalnie donosiły, że śledztwo ma być umorzone.
Sprawa dotyczy głośnego sporu między Wassermannem a fachowcami, którzy w 2003 r. wykańczali mu dom w Krakowie.
Ówczesny poseł PiS nie chciał zapłacić wykonawcom, argumentując, że wadliwe podłączenie wanny z hydromasażem stanowiło zagrożenie dla życia jego rodziny i jego samego. Ekspertyzy wykazały wadliwość instalacji, co mogło grozić porażeniem prądem.