Co najmniej 11 osób zginęło, a 22 zostały ranne w poniedziałek na północnym wschodzie Iraku w następstwie wybuchu samochodu pułapki w pobliżu kawiarni - podały lokalne źródła policyjne i medyczne. Do tego aktu terroru doszło w rejonie, gdzie dominują sunnici.
Według danych policji samochód pułapka wybuchł obok kawiarni w Buhriz, 60 km od Bagdadu. Mimo starań irackich sił bezpieczeństwa od początku roku w całym kraju kilkadziesiąt kawiarń było obiektem zamachów, atakowano też często inne miejsca, w których gromadzi się wiele osób, jak targi i meczety.
Wzrost aktów terroru w Iraku rodzi obawy, że może się powtórzyć fala przemocy na tle religijnym, jak w latach 2006-2007, na które przypadł jej szczyt. Za rządów Saddama Husajna sunnici zajmowali ważne stanowiska, obecnie czują się marginalizowani przez rząd premiera Nuriego al-Malikiego zdominowany przez szyitów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zamach w Iraku. Pięć osób nie żyje Irak przeżywa najsilniejszą falę przemocy od pięciu lat. Tylko w listopadzie w Iraku śmierć poniosło około 950 osób, głównie cywilów. | |
Atak na centrum handlowe, wzięli zakładników Nie wiadomo, kto stoi za tym atakiem ani jakie są żądania napastników. | |
Iracka milicja ostrzelała Arabię Saudyjską Do wystrzelenia pocisków moździerzowych przyznała się milicja zwana Armią Mukhtara. |