Czwartą noc na przedmieściach St.Louis w stanie Missouri dochodziło do starć pomiędzy czarnoskórymi mieszkańcami a policją. Powodem rozruchów jest zastrzelenie przez policję nieuzbrojonego czarnoskórego osiemnastolatka.
Kolejne protesty, które miały mieć pokojowy charakter, przerodziły się w starcia. Tym razem przyczyną była odmowa ujawnienia przez policję nazwiska funkcjonariusza, który w sobotę zastrzelił nieuzbrojonego nastolatka. Podczas zamieszek policja użyła gazu łzawiącego i gumowych kul. Aresztowano kilkanaście osób. Według niektórych dziennikarzy, ostra reakcja policji nie była konieczna, ponieważ tłum nie zachowywał się agresywnie.
Tymczasem kolejni świadkowie potwierdzają, że 18-letni Michael Brown został zastrzelony podczas ucieczki i nie atakował policjanta. _ Michael wyrwał się policjantowi i zaczął uciekać. Oficer wyskoczył z samochodu i goniąc go strzelał. Michael zachwiał się tak jakby został trafiony. Wtedy odwrócił się i podniósł ręce do góry. _
_ _
_ Policjant jednak dalej strzelał, aż Michael padł na ziemię _ - mówiła Tiffany Mitchel, która obserwowała zdarzenie w Ferguson na przedmieściach St.Louis. Władze nie przedstawiają wersji policjanta. Podano jedynie, że podczas szarpaniny został on uderzony w twarz.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Brutalna napaść w Londynie. To Polacy? Ofiara to znany prawnik i wykładowca. Lekarze mówią o obrażeniach, które na zawsze zmienią jego wygląd. | |
Ukradli ponad 5,5 mln zł z sortowni pieniędzy Świadek nie rozpoznał żadnego z oskarżonych przed wrocławskim sądem. | |
Gaz na ulicach Missouri. Kamieniami w policję W nocy kilkusetosobowy tłum zebrał się obok budynku, który został spalony i splądrowany w niedzielę, gdy w Ferguson wybuchły pierwsze zamieszki. |