Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ulga podatkowa ograniczona. Rząd przyjął projekt

0
Podziel się:

Budżet państwa zaoszczędzi w ten sposób 164 mln złotych. Zobacz, kto z nas na tym straci.

Ulga podatkowa ograniczona. Rząd przyjął projekt
(Jan BIELECKI/East News)

Rodziny z jednym dzieckiem, których roczny dochód przekroczy 112 tys. zł, stracą prawo do ulgi prorodzinnej. Odliczenie na trzecie dziecko wzrośnie o 50 proc., a na czwarte i następne o 100 proc. - wynika z dzisiejszego komunikatu Centrum Informacyjnego Rządu.

Na zdj. od lewej: premier Donald Tusk, wicepremier Waldemar Pawlak i minister finansów Jacek Rostowski

Aktualizacja godz. 17.54

Rząd przyjął dziś projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT)
, który przewiduje zmiany dotyczące m.in. ulgi prorodzinnej (na dzieci) czy kosztów uzyskania przychodów, z których korzystają artyści i twórcy. Zdecydowano także o likwidacji ulgi internetowej.

_ - Wprowadzenie nowych rozwiązań do ustawy o PIT oznacza realizację przez rząd postulatów zgłoszonych przez premiera Donalda Tuska w listopadowym expose _ - podkreślono w komunikacie CIR.

_ - Przyjęto założenie, że ulga na dzieci to jeden z elementów polityki prorodzinnej, który ma wspierać rodziny wielodzietne. Dlatego zaproponowano zwiększenie ulgi dla rodzin z trojgiem i więcej dzieci _ - zaznaczono w komunikacie.

CIR wskazało, że w rodzinie z trójką dzieci i więcej - bez względu na osiągnięty dochód - ulga na trzecie dziecko zostanie podwyższona o 50 proc., a na czwarte i każde kolejne dziecko o 100 proc.

W przypadku rodzin wychowujących dwoje dzieci - bez względu na osiągnięty dochód - ulga pozostanie bez zmian, a rodzicom będącym w związku małżeńskim i osobom samotnym wychowującym jedno dziecko, których dochód roczny przekroczy 112 tys. zł, ulga nie będzie przysługiwać.

_ - Rodzicom, którzy nie są w związku małżeńskim, wychowującym jedno dziecko, których dochód roczny wyniesie ponad 56 tys. zł - ulga nie będzie przysługiwać _ - wskazały służby prasowe rządu.

CIR podkreśliło, że zmiana zasad przyznawania ulgi podatkowej na dzieci, która ma obowiązywać od początku 2013 r., będzie miała wpływ na wysokość dochodów budżetowych dopiero w 2014 r. - rozliczenie za 2013 r. dokonywane jest bowiem do końca kwietnia 2014 roku. _ - Z budżetu państwa w 2014 r. na ten cel zostanie przeznaczone ok. 3 mln zł _ - napisano.

W komunikacie podkreślono, że projekt likwiduje ulgę na internet. Wskazano, że ulga ta miała zrekompensować podatnikom wzrost cen usługi dostępu do sieci, spowodowany podniesieniem VAT z 7 do 22 proc., co związane było z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej.

_ - Jednak w ostatnich latach usługi internetowe staniały, a liczba korzystających z sieci systematycznie rośnie. W takiej sytuacji likwidacja ulgi jest uzasadniona _ - poinformowano.

CIR dodało, że obecnie podatnik, który ponosi wydatki na dostęp do internetu, może odliczyć od dochodu do 760 zł rocznie. _ - Ulga ma być zlikwidowana z początkiem 2013 r., co będzie skutkować oszczędnościami budżetowymi w 2014 r. w wysokości 424 mln zł _ - wyjaśniono.

Przyjęty przez rząd projekt przewiduje także zmiany w stosowaniu odpisu 50-proc. kosztów uzyskania przychodów od umów autorskich. _ - Ograniczony zostanie przywilej podatkowy dla umów autorskich, zawieranych np. przez: artystów, dziennikarzy, naukowców i wynalazców. Oznacza to, że odpisanie 50 proc. kosztów uzyskania przychodów będzie ograniczone limitem wynoszącym 42 tys. 764 zł rocznie _ - napisano w komunikacie.

Według CIR na zmianie tej budżet państwa zyska w 2013 r. 164 mln zł, a w 2014 r. - 173 mln zł.

Zmiany zasad przyznawania ulgi na dzieci popierają posłowie koalicji PO-PSL, ale także Ruchu Palikota i SLD.

Posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała w rozmowie z PAP, że projekt zmian w ustawie o PIT to realizacja zapowiedzi z listopadowego expose premiera Donalda Tuska. _ - Platforma zapowiadała, że będziemy wspierali politykę prorodzinną, to jest krok w dobrą stronę. Na tym jednym kroku oczywiście nie poprzestaniemy, dobrze, że zmiany zasad przyznawania ulgi na dzieci ujrzały światło dzienne. To jest dobry początek _ - oceniła.

Jak dodała, likwidacja ulgi na internet była konieczna z powodów oszczędności dla budżetu państwa. _ - W tej chwili internet jest powszechny, to nie jest takie dobro, które konieczne potrzebuje wsparcia w postaci ulg. Potrzebujemy oszczędności, aby wsparcie dla rodzin było jak największe _ - podkreśliła.

Kidawa-Błońska powiedziała też, że zmiany w stosowaniu odpisu 50-proc. kosztów uzyskania przychodów od umów autorskich, _ spowodują, że system podatkowy będzie spójny i całościowy _. _ Chcemy walczyć z tym, żeby było jak najmniej grup objętych jakimiś ulgami. To kolejny krok na drodze porządkowania całego systemu podatkowego _ - oceniła. Jak dodała, to dowód, że Platforma wie, jak racjonalnie wydawać pieniądze.

Również według PSL, przyjęte przez rząd zmiany zasad przyznawania ulgi na dzieci należy ocenić pozytywnie. _ - To skuteczniejsza realizacja polityki prorodzinnej, ale nie ma też wątpliwości, co do konieczności prac nad projektami, które odpowiadają na wyzwania i problemy demograficzne _ - powiedział rzecznik PSL Krzysztof Kosiński.

Dobrze rządowe propozycje zmian w ulgach rodzinnych ocenił wiceszef RP Artur Dębski. Jego zdaniem, to słuszna droga, bo - jak tłumaczył - _ Polacy to bardzo rozsądni ludzie i jeśli będzie ich stać na posiadanie dzieci, będą na pewno te dzieci chcieli mieć _. _ Zwalnianie z obciążeń podatkowych za czwarte dziecko - ja się w 100 proc. zgadzam, natomiast w polskich warunkach można by się nawet zastanowić nad zwolnieniem całkowitym za trzecie dziecko _ - zaznaczył.

Dębski skrytykował natomiast likwidację ulgi na internet. Podkreślił, że Ruch Palikota opowiada się za tym, by Polacy mieli darmowy dostęp do internetu.

SLD popiera propozycję zwiększenia ulg na dzieci, jednak - jak zastrzegł w rozmowie z PAP rzecznik partii Dariusz Joński - Sojusz chciałby sprawdzić, ile faktycznie podatnicy zyskają na tych zmianach. _ - Jeśli chodzi o propozycje podatkowe dotyczące ulg na dzieci, naszym zdaniem jest to dobry kierunek, by progi były uzależnione od wysokości dochodów. Musimy to wszystko jednak jeszcze policzyć - sprawdzić, czy rząd proponując takie rozwiązania, nie chce po prostu zaoszczędzić _ - powiedział.

SLD sprzeciwia się za to likwidacji ulgi internetowej. _ - Na likwidację tej ulgi moglibyśmy się zgodzić pod jednym warunkiem, żeby pieniądze, które budżet zyska w ten sposób, zostały przeznaczone na informatyzację kraju, przede wszystkim tam, gdzie internetu w ogóle nie ma. Minister finansów Jacek Rostowski chce jednak zabrać ulgę, nie proponując nic w zamian, więc dlatego tu naszej zgody nie ma _ - oświadczył rzecznik Sojuszu.

Sojusz popiera natomiast ograniczenie przywileju podatkowego dla umów autorskich. _ - To jest kosmetyczna zmiana, bo ona tak de facto nie daje żadnych dużych pieniędzy dla budżetu, natomiast jest godna rozważenia wyłącznie z jednego powodu - nie powinno być żadnych grup uprzywilejowanych _ - podkreślił Joński.

Przyjęty przez rząd projekt ostro krytykują politycy Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski. Wiceszefowa PiS Beata Szydło zapowiedziała w rozmowie z PAP, że jej klub zagłosuje przeciwko projektowi nowelizacji ustawy o PIT w wersji zaproponowanej przez rząd. _ - Nie będziemy popierali likwidacji ulgi prorodzinnej i ulgi na internet. To fatalna decyzja _ - oświadczyła.

_ - Likwidacja ulgi prorodzinnej, to sygnał dla Polaków, że obecny rząd nie myśli o demografii. Uważamy, że państwo powinno zwiększać ulgi, dawać pozytywny sygnał każdej rodzinie, także posiadającej jedno dziecko. To kolejne zamieszanie w podatkach. Nie ma zmiany systemowej. Raz zabiera się jednym, raz drugim. To doraźna polityka - brakuje w budżecie, to zabierzemy kolejnej grupie _ - podkreśliła Szydło.

_ - Barani rząd wprowadza baranie zmiany _ - tak rzecznik Solidarnej Polski Patryk Jaki ocenił przyjęty przez rząd projekt. Jego zdaniem, zabieranie ulgi rodzinom posiadającym jedno dziecko _ cementuje największą tragedię tego rządu, jaką jest największa w historii Polski katastrofa demograficzna _. _ Nigdy tak źle nie było i rząd zamiast z tym walczyć, robi jakieś prowizoryczne działania, dając rodzinom wielodzietnym jałmużnę. To jest śmiech na sali i cyrkowe postępowanie. To jest rząd, który zasłynie walką z instytucją rodziny _ - podkreślił Jaki.

W jego ocenie, odebranie ulgi internetowej podatnikom to _ kolejny etap walki z internautami _. _ Rząd chyba zapomniał, że Polska znajduje się na szarym końcu krajów unijnych, które mają dostęp do internetu i zamiast z tym walczyć, to traktuje dostęp do internetu jako dobro luksusowe _ - powiedział Jaki.

Rzecznik SP krytycznie odniósł się także do planowanych zmian w sprawie odpisu 50 proc. kosztów uzyskania przychodów od umów autorskich. _ Te zmiany doprowadzą do tego, że nasz kraj, który słynął kiedyś z wysokiej kultury, stanie się krajem bez przyszłości także w tej dziedzinie _ - zaznaczył.

Czytaj więcej w Money.pl Money.pl
Koniec ulg dla bogatych. Rząd rozmawia o podatkach Jacek Rostowski obiecał, że tak zmieni ulgę prorodzinną, aby budżet na niej nie skorzystał.
Tak rząd będzie pomagał rodzicom. Podniosą progi Najwięcej zyskają na tym rodziny wielodzietne. O ulgę będą mogli starać się również zamożniejsi Polacy.
Ulga podatkowa wzrośnie o 100 procent. Tak chce Rostowski Jutro rząd zajmie się nowymi propozycjami ministra finansów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)