Policja w Pabianicach szuka sprawców śmierci rowerzysty. Do tragedii doszło wczoraj. 31-latek jadący do pracy został zaatakowany przez mężczyznę, który wcześniej wysiadł z samochodu i jak relacjonują świadkowie, czekał na nadjeżdżającego rowerzystę.
Działaniom napastnika przyglądało się dwóch mężczyzn, pozostających w pojeździe. Oni także są poszukiwani. Ze wszczęciem śledztwa czekamy na wszystkie materiały policji.
Prokurator Grażyna Kowalska-Gaweł przekonuje, że jedną z kwalifikacji czynu może być spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Zastrzegła, że będzie to skomplikowana sprawa, bo gdyby zastosowano ten przepis, sprawcy śmierci rowerzysty groziłaby kara do 8 lat więzienia.
Joanna Szczęsna z pabianickiej policji powiatowej powiedziała IAR, że wiadomo już kto jest użytkownikiem samochodu ale jak się wyraziła "zapadł się pod ziemię". Nadal nie ustalono, kim są pozostali mężczyźni.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Żona policjanta zacierała ślady. Są zarzuty Według prokuratora Monika B. utrudniała postępowanie karne w sprawie wypadku. _ - Zacierała ślady przestępstwa, ułatwiając mężowi oddanie samochodu do warsztatu - _ poinformowała prokuratura. | |
Chwalił się wypadkami, stracił prawo jazdy Mężczyzna wrzucił na YouTube nagrania z wypadków, podczas których przeważnie zajeżdżały mu drogę różne samochody osobowe, w tym taksówki. Wówczas najczęściej dochodziło do kolizji. |