Planowana na przyszły tydzień wizyta prezydenta USA Baracka Obamy w Sztokholmie może nie dojść do skutku z powodu rozwijającej się sytuacji wokół konfliktu syryjskiego. W szwedzkich mediach padają sugestie, że w wypadku dalszego zaognienia sytuacji, Obama musiałby pozostać w Białym Domu.
Przedwczoraj odwołana już została wizyta szefa dyplomacji brytyjskiej Williama Hauge w Sztokholmie. Cały czas jednak w stolicy Szwecji trwają przygotowania do wizyty Obamy. Byłaby ona pierwszą oficjalną urzędującego amerykańskiego prezydenta w długiej historii wzajemnych stosunków dyplomatycznych Stanów Zjednoczonych i Szwecji.
Nawiązano je jeszcze w 1783 r. podpisując równocześnie w Paryżu, Układ o Przyjaźni i Handlu, ale przez te wszystkie lata Sztokholm odwiedzało tylko trzech amerykańskich wiceprezydentów, a Waszyngton od 1961 r. siedmiu kolejnych premierów Szwecji.
Wśród nich zabrakło jednej z najbardziej znaczących postaci szwedzkiej polityki okresu powojennego premiera Olofa Palme. To właśnie za jego rządów doszło do ochłodzenia bilateralnych stosunków z powodu wojny w Wietnamie.
Co prawda w 2001 roku ówczesny prezydent USA, George W. Busch pojawił się na jeden dzień na ziemi szwedzkiej w Göteborgu, ale był on gościem trwającego tam szczytu Unii Europejskiej i spotkania UE - USA. Wizycie tej towarzyszyły burzliwe demonstracje przeciwników Unii.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ewentualny konflikt w Syrii. Polacy nie pojadą - _ Ja nie mam wątpliwości, że to są dobre intencje, ale nie mamy przekonania, że atak zbrojny może dzisiaj przynieść pożądane efekty _ - powiedział Tusk. | |
Jaka będzie reakcja USA w sprawie Syrii? - _ Doszliśmy do wniosku, że to syryjski rząd użył broni chemicznej. A jeśli tak, to muszą być międzynarodowe konsekwencje _ - powiedział prezydent USA. | |
USA: "Assad przekroczył czerwoną linię" Czy USA podjęły już decyzję w sprawie interwencji? |