W latach 2014-2020 w Podlaskiem na szkoły zawodowe będzie 250 mln zł UE. To trzykrotnie więcej niż w ostatnich latach - poinformowała PAP dyrektor departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku Elżbieta Romańczuk.
To pieniądze z zatwierdzonego przez Komisję Europejską Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) Województwa Podlaskiego na lata 2014-2020. Konkursy na dotacje dla szkół zawodowych będą jednymi z pierwszych, które w maju lub czerwcu ogłosi samorząd województwa podlaskiego.
_ - Stawiamy w pierwszej kolejności na współpracę szkół z pracodawcami, z przedsiębiorstwami. To jest najważniejsze, żeby powiązać szkolnictwo zawodowe z rynkiem pracy, z jego potrzebami przede wszystkim _ - mówi Romańczuk.
Dodała jednocześnie, że w RPO są też pieniądze przeznaczone na kampanię promocyjną szkolnictwa zawodowego wśród uczniów gimnazjów i ich rodziców. - _ Uczeń szkoły gimnazjalnej to jeszcze bardzo młody człowiek. Często jego decyzje są poparte decyzjami jego rodziców, dlatego chcielibyśmy zrobić szeroką kampanię edukacyjną nawet w tym kierunku. Mówi się o tym, że licea lepiej przygotowują ludzi do studiów wyższych, technika też przygotowują, a do tego lepiej przygotowują do życia i chcemy to pokazać, że uczeń szkoły średniej z fachem, konkretnym zawodem może spokojnie pójść na studia, nawet jest mu łatwiej studiować na technicznych uczelniach niż po liceum _ - powiedziała Elżbieta Romańczuk.
Podlaskie szkoły zawodowe w latach 2007-2013 z Europejskiego Funduszu Społecznego z programu Kapitał Ludzki miały do dyspozycji 20 mln euro. Romańczuk przypomniała, że pierwsze konkursy szły bardzo ciężko, nie było szkół zawodowych w regionie chętnych do sięgania po unijne dotacje. To się zmieniło, gdy zmieniły się kryteria w programie i szkoły mogły więcej pieniędzy w ramach projektu (do 60 proc.) przeznaczać na inwestycje.
Średnio w ramach obecnego RPO, na inwestycje w ramach projektu będzie można przeznaczyć ok. 20 proc. pieniędzy. Romańczuk podkreśla, że szkoły zdobyły doświadczenie jak wykorzystywać pieniądze, niektóre z nich już nawiązały konkretną współpracę z przedsiębiorcami. - _ Myślę, że szkoły są rozpędzone po prostu i to jest nasza nadzieja na dobre wykorzystanie tych środków, na zainwestowanie, a nie wydanie tych pieniędzy _ - podkreśliła Romańczuk.
Urzędnicy przyznają, że zapóźnienia w szkolnictwie zawodowym są duże, szkoły ogólnie straciły na wizerunku. _ - Było przeświadczenie, nie wiem skąd wynikające, że do szkoły zawodowej idą uczniowie słabsi. Chcielibyśmy to odwrócić _ - podkreśliła Romańczuk. Wiadomo, że potrzeby edukacyjne związane są w różnych powiatach są różne, urząd to analizuje z pracodawcami.
Jak informował np. wcześniej odpowiedzialny za edukację zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński, obecnie ok. 45 proc. gimnazjalistów w mieście wybiera szkoły zawodowe. Miasto będzie się starać zwiększyć tę liczbę w najbliższych latach o 5 proc. Ale - jak zauważył - będzie to dość trudne.
Miasto już podejmuje kroki w tym kierunku, np. otwiera w tych szkołach więcej klas. Poliński powiedział, że kolejną zachętą mają być nowoczesne warsztaty, które będą powstawać dzięki pieniądzom z UE. Miasto liczy, że takie centra kształcenia, gdzie będzie można zdobyć też odpowiednie certyfikaty zawodowe, zachęcą młodzież do wyboru takich szkół.
Według danych przekazanych PAP przez Kuratorium Oświaty w Białymstoku w oparciu o informacje z Systemu Informacji Oświatowej, w tym roku szkolnym w szkołach zawodowych w województwie podlaskim, w 36 zawodach kształci się niecałe 4,1 tys. uczniów. Najpopularniejsze wśród nich zawody, to mechanik pojazdów samochodowych, kucharz, fryzjer oraz monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie.
W podlaskich technikach blisko 15,5 tys. uczniów kształci się w ponad czterdziestu specjalnościach. Najwięcej osób chce zdobyć tytuł technika w specjalnościach: informatyka, żywienie i usługi gastronomiczne, hotelarstwo, ekonomia, rolnictwo, mechanika, pojazdy samochodowe czy budownictwo.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
W tych zawodach będzie praca. Zaskakujące? O tym, w których szkołach warto się kształcić, opowiada minister skarbu Rafał Baniak. | |
Zajęcia z prawa w szkołach. Uczniowie na tak Na razie to tylko zajęcia jednorazowe, ale cieszące się ogromną popularnością. | |
Te pieniądze uratują polskie szkolnictwo? - _ Bardzo mi zależy, żeby dostęp do tych pieniędzy był jak najłatwiejszy, bo tylko to daje szansę, że zawodu będzie się uczyło w warunkach realnych _ - mówiła szefowa MEN. |