Krzysztof Kwiatkowski wystąpił już w tej sprawie do Ministerstwa Gospodarki. Z raportu wynika, że Polska kupowała gaz po jednych z najwyższych cen w Europie - przyznał.
Raport dotyczy kontroli umów zawieranych przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ze spółkami Gazpromu. Szef NIK-u podkreślił, że raport dotyczy umów zawieranych w latach 2006-2009. Szef NIK-u powiedział, że główny wniosek płynący z raportu dotyczy cen zakupu gazu przez Polskę. _ Wniosek z raportu jest niestety taki, że kupowaliśmy gaz po jednej z najwyższych cen w Europie _ - podkreślił w czwartek Kwiatkowski w _ Sygnałach Dnia _ w radiowej Jedynce.
Jak wyjaśnił, raport w części jest tajny. _ Zgodnie z przepisami, które to regulują, NIK przedstawia informacje pokontrolną, ale w przypadku niektórych raportów, i tak było w tym przypadku, jest oparty o informacje, które mają status oklauzulowany, czyli mają (...) różny charakter tajności, bo np. zawierają elementy związane z negocjacjami handlowymi _ - wyjaśnił Kwiatkowski.
Jak powiedział, to Ministerstwo Gospodarki odpowiadało _ za nadzór nad tym zakresem negocjacyjnym _ i decyzja o odtajnieniu niejawnej części raportu musi być podjęta w Ministerstwie Gospodarki. Szef NIK-u zwrócił się już do resortu z wnioskiem o odtajnienie informacji. _ Wysłałem w zeszłym tygodniu wniosek w tym zakresie, czekam na odpowiedź _ - wyjaśnił Kwiatkowski.
Pytany o to, kto imiennie odpowiada za negocjacje, odpowiedział, że nie jest obecnie w stanie odpowiedzieć, czy te informacje są w publicznej części raportu. _ Raport mówi o tym, kto, w którym momencie prowadził te negocjacje gazowe, ja teraz nie jestem w stanie odpowiedzieć, która część związana imiennie z osobami prowadzącymi negocjacje jest w tej części publicznej, a która jest w tej części zawartej w dokumentach, które - podkreślę - nie przez NIK, miały nadany status dokumentu niejawnego (...) _.
Zaznaczył, że to nie NIK decyduje po poufności raportu zawierającego takie informacje. _ Decyduje dysponent wiedzy, (...) jeżeli jakaś firma (...) negocjowała kontrakty, to ona może zastrzec, że to nie jest dokument o charakterze publicznym _ - mówił. _ W związku z tym, że dokument był wytworzony o informacje niejawne, (...) my najważniejsze ustalenia przedstawiliśmy opinii publicznej, ale pewne dokumenty miały taki charakter. Wystąpiłem już na piśmie, bo to nie jest decyzja prezesa NIK-u (...) o to, żebyśmy mogli wszystkie te dokumenty odtajnić _ - powiedział Kwiatkowski.
Szef NIK-u dodał, że w świetle raportu konieczne jest dywersyfikowanie przez Polskę źródeł pozyskiwania gazu. "Musimy mieć alternatywne źródła, z których będziemy mogli pozyskiwać gaz, czyli jak najszybciej dokończyć taką inwestycję, jak terminal LNG, czyli skroplonego gazu, po to żeby nasza pozycja negocjacyjna w rozmowach np. z Gazpromem była jak najbardziej podmiotowa, (...) żebyśmy mogli wywalczyć sobie niższą cenę (...) - powiedział szef NIK-u.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tajny raport NIK. Polska przepłacała za gaz Powodem był brak innych dostawców gazu oraz fakt, że nawet przy zakupie paliwa z innego kraju, konieczne było wykorzystanie infrastruktury przesyłowej Gazpromu. | |
Polska firma ma problemy przez Gazprom Przedstawiciele rosyjskiego koncernu Gazprom nie przybyli we wtorek na Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki EuRoPol Gaz - podało PGNiG. | |
Już nie będą kupować rosyjskiego gazu Naftogaz całkowicie zaprzestał importu gazu od rosyjskiego koncernu Gazprom. |