Agresywny 20-latek z Chorzowa (Śląskie) trafił do szpitala, niegroźnie postrzelony w nogę z policyjnej broni. Kompan rannego został zatrzymany. Na badania pojechał także poturbowany policjant, uderzony podczas szamotaniny w ramię i żebra.
Do incydentu doszło po południu w śródmieściu Chorzowa. Policjanci zostali zaalarmowani, że dwaj agresywni - prawdopodobnie pijani - młodzi ludzie skaczą po samochodach i zaczepiają przechodniów. Na miejsce pojechał dwuosobowy patrol.
Przyjazd policjantów nie ostudził agresji młodych ludzi, którzy wdali się w utarczkę z funkcjonariuszami. Jeden z policjantów oddał najpierw strzał ostrzegawczy, a później trafił napastnika w nogę.
_ - Prowadzone w tej sprawie postępowanie wyjaśni zasadność użycia broni oraz to, czy doszło do tego zgodnie z obowiązującymi procedurami _ - powiedział Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji.
Ranny napastnik jest w szpitalu, pod nadzorem policjantów. Jego kompan został zatrzymany. Trwają przesłuchania świadków tego incydentu. Policjanci czekają także na wyniki badania trzeźwości obu młodych ludzi.