W Lille na północy Francji rozpoczął się proces o stręczycielstwo. Wśród czternastu oskarżonych znajduje się były prezes Międzynarodowego Funduszu Walutowego i w jednej osobie swego czasu poważny kandydat socjalistów na prezydenta Francji - Dominique Strauss-Kahn (na zdjęciu).
Skandal zwany _ aferą z Carlton _, od czterogwiazdkowego hotelu w Lille, który stanowił _ oko cyklonu _ całej sprawy, spowodował trzęsienie ziemi wśród lokalnych notabli, adwokatów, wysokiej rangi policjantów i przedsiębiorców. Oskarża się ich o sutenerstwo. Mieliby oni organizować orgie z udziałem luksusowych prostytutek.
Kilka dziewczyn lekkich obyczajów wożono do Stanów Zjednoczonych, gdzie przebywał ówczesny prezes Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który miałby w tego typu imprezach brać udział także w Paryżu. Jego adwokaci są oburzeni. Uważają oskarżenia pod adresem ich klienta za bezpodstawne. Zarzucają prowadzącym dochodzenie, że ci mylą kodeks karny z moralnym.
65-letniemu Strauss-Kahnowi, którego kariera polityczna legła w gruzach w 2011 roku, kiedy to pokojówka z nowojorskiego hotelu Sofitel oskarżyła go o molestowanie seksualne, teraz grozi do 10 lat więzienia i półtora miliona euro grzywny. Proces ma trwać trzy tygodnie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Chce od Skarbu Państwa 250 tysięcy złotych Odszkodowania domaga się Andreas S., syn Warmiaków, którzy w latach 70. XX w. wyjechali na stałe do RFN, pozostawiając w Gietrzwałdzie gospodarstwo rolne. | |
Afera sopocka. Były naczelny przed sądem Karnowski wytoczył Rzeczpospolitej proces za cykl kilkudziesięciu artykułów opisujących tzw. aferę sopocką; dziennik ujawnił ją w lipcu 2008 r. | |
Miała powiększyć piersi, skończyła tragicznie Oskarżeni nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Pielęgniarki obarczają winą lekarzy, lekarze przerzucają odpowiedzialność na pielęgniarki. |