Stokłosa chciał odwołać rozprawę. Sąd odmówił

Stokłosa objął w ubiegłym tygodniu mandat senatora. Jak powiedziała rzeczniczka sądu, sędzia Joanna Ciesielska-Borowiec, Stokłosa złożył do sądu wniosek o odwołanie terminów rozpraw wyznaczonych na 15 i 16 marca.

- _ Uzasadnia to koniecznością wykonywania obowiązków Senatora RP, w szczególności reprezentowania narodu i niemożnością zawiedzenia swoich wyborców, co wiąże się z aktywnym udziałem w posiedzeniach Senatu _ - dodała rzeczniczka sądu.

Z pisma Stokłosy wynika, że 16 marca Senat ma rozpatrywać ustawę o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, która jest _ w kręgu zainteresowań _ senatora.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/53/t131125.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/bedzie;senatorem;oskarzenia;nie;przeszkodzily,158,0,767134.html) Będzie senatorem, oskarżenia nie przeszkodziły
Henryk Stokłosa, powiedziała Ciesielska-Borowiec, _ chciałby w związku z tym przygotować wystąpienie senackie, a dzień poprzedzający głosowanie chciałby poświęcić na konsultacje z innymi senatorami _.

Jednak - poinformowała rzeczniczka - sąd uznał, że Henryk Stokłosa, decydując się na ubieganie się o mandat senatora, miał pełną świadomość tego, że toczy się przeciwko niemu postępowanie karne.

- _ Senator wiedział, że będą wyznaczane kolejne terminy rozpraw, w związku z tym nie może to być zdeterminowane przez inne obowiązki pana Stokłosy. Przytoczone przez niego okoliczności nie stanowią dotychczasowej podstawy do usprawiedliwienia jego nieobecności w sądzie _ - powiedziała Ciesielska-Borowiec.

Sam Stokłosa stwierdził, że _ w pierwszej kolejności dopasuje się do Senatu _ i w dniu jego posiedzenia będzie w Warszawie. Zapewnił, że stawi się w sądzie na rozprawach zaplanowanych 14 i 15 marca, i zaznaczył, że w dniu posiedzenia Senatu pojedzie do Warszawy.

Jeśli Stokłosa nie stawi się w sądzie na posiedzeniach 15 i 16 marca, rozprawy będą się toczyły pod jego nieobecność.

- _ Chcę się dopasować i do sądu, i do Senatu, a ponieważ Senat jest nad sądem, to w pierwszej kolejności dopasuję się do Senatu. Oczywiście z jednej i z drugiej strony musi być odrobina życzliwości, wszystko można zgrać, ja przed nikim nie uciekam ani nie unikam odpowiedzialności _ - powiedział Stokłosa.

Jak stwierdził, przy wyznaczaniu terminów kolejnych rozpraw będzie informował sąd, jeśli będą one kolidować z datami posiedzenia Senatu.

Proces Stokłosy przed poznańskim sądem trwa od kwietnia 2009 roku. Według oskarżenia Stokłosa miał wręczać urzędnikom łapówki w postaci alkoholu i wędlin wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz gotówkę w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł, w zależności od kwoty umorzeń podatkowych, które otrzymywał.

Oprócz zarzutów korupcyjnych ma także zarzuty bezprawnego więzienia i bicia swoich pracowników, utrudniania pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego, fałszowania oświadczenia o czynnym prawie wyborczym i wyłudzenia pieniędzy z funduszy UE.

Mimo ciążących na nim zarzutów, w lutym Stokłosa został wybrany w wyborach uzupełniających do Senatu i został zaprzysiężony jako senator z okręgu nr 37, obejmującego północną i zachodnią Wielkopolskę.