Warszawska prokuratura wszczyna oficjalne śledzwo w sprawie śmierci generała Sawomira Petelickiego.
Jedna rana postrzałowa głowy i brak jakichkolwiek śladów wskazujących na udział osób trzecich w śmierci Sławomira Petelickiego do takich informacji dotarli natomiast dziennikarze RMF FM. Takie ustalenia znalazły się we wstępnym raporcie z sekcji zwłok generała.
Dziennikarz radia ustalił, że Petelicki nie zostawił listu pożegnalnego. Mimo to prokuratorzy nie mają wątpliwości, że były dowódca GROM-u popełnił samobójstwo. Ciało Petelickiego oraz broń były ułożone w ten sposób, że wykluczają udział osób trzecich. Ponadto pistolet przed strzałem został włożony do ust. Na podstawie monitoringu z całą pewnością stwierdzić, że w okolicach samochodu generała nie było nikogo poza nim.
Śledczy nie wykluczają jednak udziału w zdarzeniu osób trzecich. Dlatego za kwalifikcję prawną przyjęli art. 151 Kodeksu karnego czyli doprowadzenie do zabójstwa za namową bądź pomocą.
Czytaj więcej o śmierci Petelickiego Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej