Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śmierć Petelickiego. Dziś rusza śledztwo

0
Podziel się:

Dziś formalnie rusza śledztwo w sprawie śmierci twórcy GROM-u. Współpracownicy z jednostki nie kupują teorii o samobójstwie.

Śmierć Petelickiego. Dziś rusza śledztwo
(PAP/Radek Pietruszka)

Twórca GROM-u gen. Sławomir Petelicki został znaleziony martwy w swoim garażu w sobotę wieczorem. Według śledczych zginął od rany postrzałowej w głowę, była przy nim broń. Choć śledczy pracują od sobotniego wieczoru, to dziś rusza formalne śledztwo w sprawie jego śmierci.

Warszawska prokuratura wszczęła dziś śledztwo w sprawie śmierci generała Sławomira Petelickiego._ -Wstępną kwalifikacją prawną postępowania jest art. 151 Kodeksu karnego, który przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 dla tego, kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na życie _ - powiedział dziś rzecznik prokuratury, Dariusz Ślepokura. Dodał, że kwalifikacja - przyjmowana z reguły przy śledztwach w sprawie samobójstw - może się zmienić, jeśli pojawią się _ nowe okoliczności _.

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI RZECZNIKA PROKURATURY:

Źródło: IAR

Według wstępnych ustaleń prokuratury i policji, twórca i pierwszy dowódca jednostki GROM zginął w sobotę od rany postrzałowej głowy - mówi prokurator Dariusz Ślepokura.

_ - W sobotę z udziałem prokuratorów z prokuratury okręgowej w Warszawie przeprowadzono oględziny zwłok Sławomira Petelickiego. Na ciele ujawniono wtedy ranę postrzałową głowy. Nie ujawniono innych obrażeń. Dzisiaj prokurator zarządzi przeprowadzenie sekcji zwłok _ - dodał Ślepokura.

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI RZECZNIKA PROKURATURY:

Źródło: IAR

Ciało generała w sobotę w garażu apartamentowca na warszawskim Mokotowie znalazła jego żona. Leżała przy nim broń, z której padł strzał.Policja zabezpieczyła dowody w sprawie także monitoring.W ciągu najbliższych godzin zostanie przesłuchana rodzina generała, a także znajomi.

Wczoraj rano śledczy zakończyli czynności na miejscu tragedii. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie powiedziała, że teraz śledczy będą weryfikowali wersje wydarzeń. Dodała, że prokuratura na razie nie przyjmuje żadnej z nich jako wiodącej.

_ - Prawdopodobną przyczyną śmierci była rana postrzałowa głowy. Ostateczną przyczynę ustali sekcja zwłok. Na miejscu przeprowadzono oględziny i zabezpieczono ślady i dowody, przejrzano zapis monitoringu i przesłuchano świadków _ - mówiła Katarzyna Calów-Jaszewska.

Generał Sławomir Petelicki był pierwszym dowódcą jednostki wojskowej GROM. Miał 65 lat. W 1996 roku został pełnomocnikiem premiera do walki z przestępczością zorganizowaną. Dwa lata później awansował na stopień generała brygady. Po przejściu na emeryturę zajął się działalnością doradczą i biznesową.

To był twardy facet, świetny żołnierz i dowódca - tak o generale Sławomirze Petelickim mówi prezes fundacji byłych żołnierzy GROM. Pułkownik Krzysztof Przepiórka podkreśla, że dzięki generałowi Petelickiemu służył w elitarnej jednostce.

GROM jest silny dzięki swojemu pierwszemu dowódcy zaznacza Krzysztof Przepiórka. Dodał, że Sławomir Petelicki stworzył jednostkę, która jest naszym skarbem narodowym.
Były żołnierz, a obecnie ekspert do spraw wojskowości Janusz Walczak w rozmowie z Polskim Radiem wspomina, że generał Petelicki był osobą wyrazistą i kontrowersyjną.

_ - Pamiętajmy, że to były ciężkie czasy, gdy on zaczynał tworzyć GROM. Człowiek ze starego systemu zaczynał w nowej sytuacji tworzyć coś związanego ze służbami specjalnymi i udało mu się to _- mówi Walczak. Ekspert dodaje, że Sławomir Petelicki był osobą charyzmatyczną i zdecydowaną. _ - Kiedy coś robił, to zdecydowanie i jednoznacznie, biorąc konsekwencje na siebie _ - wyjaśnia.

Janusz Walczak przypomina, że w ostatnich latach generał Sławomir Petelicki skonfliktował się z wieloma osobami w wojsku w tym z byłymi ministrami obrony oraz z kolejnymi dowódcami GROM. Walczak mówi, że Petelicki próbował decydować o kwestiach personalnych w jednostce i przypomina, że konflikt z jednym z dowódców GROM zakończył się w sądzie.

Petelicki był generałem brygady w stanie spoczynku; nominację dostał w 1998 r. od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Urodzony w 1946 r., Petelicki skończył prawo. W 1969 r. został oficerem wywiadu MSW. Od 1973 do 1978 r. był attache kulturalnym, naukowym i prasowym w Nowym Jorku, a od 1975 r. - wicekonsulem ds. Polonii. Od 1978 do 1983 r. pracował w centrali wywiadu. W latach 1983-1987 pełnił funkcję I sekretarza ds. politycznych Ambasady PRL w Sztokholmie. Od 1985 r. był radcą Ambasady PRL ds. politycznych i członkiem polskiej delegacji na Konferencję Sztokholmską. W latach 1987-1988 był zastępcą naczelnika kontrwywiadu zagranicznego, a od 1988 do 1989 r. - doradcą ministra spraw zagranicznych i kierownikiem ochrony placówek. Według doniesień mediów, rozpracowywał m.in. polską emigrację niepodległościową, a w latach 80. NSZZ _ Solidarność _.

Był twórcą i pierwszym dowódcą (do 1995 r.) sformowanej w 1990 r. słynnej jednostki antyterrorystycznej GROM (Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego). Żołnierze formacji zasłynęli operacjami m.in. na Bałkanach i w Iraku. Znane są osiągnięcia GROM m.in. z operacji _ Uphold Democracy _ na Haiti czy _ Little Flower _ w Sławonii.

W maju 1996 r. Petelicki został pełnomocnikiem ówczesnego premiera Włodzimierza Cimoszewicza ds. przestępczości zorganizowanej w Radzie Państw Basenu Morza Bałtyckiego. Po niecałym miesiącu złożył rezygnację, gdy wszedł konflikt z ówczesnym sekretarzem Rady Ministrów Grzegorzem Rydlewskim.

Ponownie został dowódcą GROM w grudniu 1997 r. Został odwołany we wrześniu 1999 r., po konflikcie ówczesnym ministrem koordynatorem ds. służb specjalnych Januszem Pałubickim, który zarzucił mu złamanie ustawy o zamówieniach publicznych (miał poza procedurą przetargu kupić sprzęt podsłuchowy wysokiej klasy). Sytuację w GROM, powołując się na wyniki kontroli MSWiA, Pałubicki nazwał wtedy _ bagnem _. Wobec nieprzekazania protokolarnego jednostki GROM, Petelicki nie oddał wtedy kluczy do sejfu dowódcy, który musiał zostać rozpruty.

Obelgi, rzucane na GROM przez _ człowieka w brudnym swetrze _ są niebezpieczne w skali międzynarodowej - replikował Petelicki. Wkrótce po tym Pałubicki oznajmił, że prawdopodobnie został wprowadzony w błąd przez pracowników departamentu kontroli MSWiA, odwołanie Petelickiego nie zostało jednak cofnięte. Wyniki kontroli MSWiA zakwestionowała później kontrola kancelarii premiera, a Pałubicki przeprosił za zarzut naruszenia przepisów o zamówieniach publicznych.

W 2003 r. stołeczny sąd okręgowy nakazał Pałubickiemu przeprosiny za _ nieuprawnione i krzywdzące _ słowa wobec Petelickiego. Sąd nakazał też ówczesnemu premierowi Jerzemu Buzkowi wyrazić ubolewanie za słowa swego podwładnego oraz przeprosić za to, że _ uniemożliwił wykazanie ich nieprawdziwości _, nie ujawniając oczyszczającego GROM tajnego raportu kontroli kancelarii premiera.

Po odwołaniu Petelicki przeszedł w stan spoczynku i zajął się biznesem (m.in. w firmie Ernst and Young). Był współwłaścicielem firmy Grupa Grom, zatrudniającej byłych żołnierzy GROM.

W 2011 przed stołecznym sądem ruszył proces cywilny, w którym b. dowódca GROM-u gen. Roman Polko pozwał Petelickiego za jego wypowiedzi m.in. o tym, że Polko nie miał żadnych kompetencji do dowodzenia tą jednostką ani prawa do odznaki GROM.

_ Wiadomość o śmierci Pana generała Petelickiego wstrząsnęła środowiskiem Wojsk Specjalnych. Przyjęliśmy ją z ogromnym smutkiem i niedowierzaniem _ - oświadczył w sobotę rzecznik Dowództwa Wojsk Specjalnych ppłk Ryszard Jankowski. _ Pan generał Petelicki był bardzo ważną osobą do środowiska Wojsk Specjalnych. 22 lata temu stworzył jednostkę, która dzisiaj jest perłą w koronie Wojsk Specjalnych. Wśród żołnierzy GROMU cieszył się ogromną charyzmą i ogromnym szacunkiem. Zawsze był przy swoich żołnierzach, nawet wtedy gdy już zdjął mundur. Dlatego też bardzo trudno będzie pogodzić się z tą śmiercią _ - powiedział Jankowski.

Wiadomością o śmierci Petelickiego bardzo poruszony był b. szef UOP gen. Gromosław Czempiński. _ Tak dalece wydaje mi się to nieprawdopodobne, że czekam (na wiadomość), że coś innego się stało niż to, bo to jest dla mnie nieprawdopodobne. Potrzebuję trochę czasu, żeby przyjść do siebie. Dla mnie jest to duży szok _ - powiedział Czempiński.

_ Czy się to komuś podoba, czy nie, to dzięki autorskiemu projektowi Sławomira Petelickiego, jakim był GROM i jego kontaktom z oficerami NATO, Polska tak szybko wstąpiła do paktu _ - powiedział adwokat i b. wiceszef MSW Wojciech Brochwicz, który ostatnio reprezentował Petelickiego w sądzie, w sprawie z powództwa Polki.

Brochwicz powiedział, że współpracował z Petelickim, który był jego przyjacielem i dlatego trudno mu wypowiadać się na gorąco w całej sprawie.

B. żołnierz GROM-u, prezes Fundacji Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych _ GROM _ ppłk Krzysztof Przepiórka wspominał w rozmowie z PAP: _ Generał Petelicki ściągnął nas, sześciu pierwszych żołnierzy z Lublińca (obecnie siedziba Jednostki Wojskowej Komandosów), byłem w tej szóstce. Tak naprawdę byliśmy pierwszymi żołnierzami jednostki bojowej, którą tworzył generał. To myśmy zakładali razem z nim ten GROM _ - powiedział.

Dodał, że nie umie sobie poradzić z informacją o śmierci generała, ponieważ zawsze był to dla niego _ wzór dowódcy, takiego menedżera i twardziela _. _ - Zwyczajnie nie wierzę w jakieś samobójstwo _ - powiedział Przepiórka.

_ - Jako żołnierz dostałem szansę bycia w najlepszej jednostce, w elicie elit. To jest coś niepowtarzalnego. Dał mi szansę uczestniczenia w znakomitym projekcie, w fajnej przygodzie. Tego się nie zapomina, za to jestem mu wdzięczny. Nawet po odejściu ze służby załatwił mi pracę w cywilu, zresztą praktycznie każdemu, nawet jak się komuś noga powinęła, to zawsze można było na generała liczyć - podkreślił . _

Przepiórka jest przekonany, że generał nie popełnił samobójstwa. - _ Znam go jako takiego 'fightera'. Zawsze walczył, walczył o nas, dla nas. Wszystkie te sytuacje, z którymi mieliśmy do czynienia, czy to była walka o żołnierzy z Nangar Khel ( gen. Petelicki publicznie bronił żołnierzy oskarżonych o zbrodnię w tej afgańskiej wiosce ), czy czasami tam się ktoś do GROM-u przyczepiał, to on walczył z całą mocą. Zupełnie nie wiem, co na ten temat sądzić. Myślę, że trzeba na spokojnie poczekać do wyjaśnień policji, prokuratury i wtedy dopiero cokolwiek mówić. Teraz to będą czyste spekulacje _ - powiedział.

Czytaj więcej w Money.pl
Śledztwo w sprawie GROM. Po donosie CBA Prokuratura sprawdza m.in. czy doszło do niedopełnienia obowiązków przy zakupie 58 samochodów terenowych.
Brawurowa akcja GROM. Uratowali go w ostatniej chwili Polscy komandosi uwolnili z rąk afgańskich talibów, porwanego mężczyznę.
Komandosi mogli robić lewe interesy Szef CBA zawiadomił Naczelną Prokuraturę Wojskową o możliwości popełnienia przestępstwa przy przetargach na sprzęt.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)