Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śledztwo w sprawie Amber Gold. Jest wniosek prokuratury

0
Podziel się:

Łódzka prokuratura okręgowa skierowała do Sądu Apelacyjnego w Łodzi wniosek o przedłużenie - o kolejne trzy miesiące - aresztu dla Katarzyny P.

Śledztwo w sprawie Amber Gold. Jest wniosek prokuratury
(Michal WARGIN/East News)

Łódzka prokuratura okręgowa skierowała do Sądu Apelacyjnego w Łodzi wniosek o przedłużenie - o kolejne trzy miesiące - aresztu dla Katarzyny P. podejrzanej w śledztwie dotyczącym Amber Gold.

Jak wyjaśnił rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania, dalsze aresztowanie podejrzanej jest niezbędne dla zabezpieczenia prawidłowego biegu śledztwa, zwłaszcza z uwagi na grożącą jej surową karę i zachodzącą z jej strony obawę matactwa. Śledczy zwracają uwagę, że ze względu na zawiłość postępowania, jego szeroki zakres, konieczność realizacji czynności poza granicami kraju, zakończenie śledztwa nie było dotychczas możliwe.

Kopania przypomniał, że przed kilkunastoma dniami zostały zmodyfikowane zarzuty przedstawione dotychczas podejrzanym - Katarzynie P. i Marcinowi P. Wzrosła ujęta w nich liczba pokrzywdzonych. Obecnie z imienia i nazwiska ujętych jest blisko 12˙tys. osób.

Poszerzenie zarzutów dotyczyły kilkuset klientów spółki, którzy uzyskali zwrot zainwestowanych środków. Łącznie takich osób jest blisko 3 tysiące. "One także muszą zostać uznane za pokrzywdzone i przesłuchane. Były w momencie zakładania lokat wprowadzane w błąd, co do sposobu przeznaczenia inwestowanych pieniędzy. Przekazywano im także nieprawidłowe informacje, dotyczące ubezpieczenia produktu, zabezpieczenia wypłat i wysokości kapitału zakładowego" - powiedział Kopania.

Jak powiedział rzecznik, podejrzani nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Obojgu grożą kary do 15 lat pozbawienia wolności.

Według łódzkiej prokuratury b. prezes Amber Gold Marcin P. i jego żona Katarzyna P. - działając wspólnie i w porozumieniu - w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadzili w sumie ok. 15 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ponad 850 mln zł (równowartość założonych lokat przez wszystkich klientów).

Dotąd w zarzutach stawianych małżonkom P. ujętych jest prawie 12 tys. pokrzywdzonych, których doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości ponad 668 mln zł. Przyjęto, że oboje działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili z tej działalności stałe źródło dochodu.

Marcin P. jest podejrzany o 17 przestępstw, jego żonie zarzucono 12. Prokuratura - obok oszustwa znacznej wartości - zarzuca im m.in. prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych. Materiał dowodowy w tej sprawie liczy ponad 15 tys. tomów akt.

Ustalono, że Marcin P. i jego żona wypłacili sobie w sumie 18,8 mln zł pensji.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działała od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

Czytaj więcej w Money.pl
Afera Amber Gold. "Działania były spóźnione" Posłowie sejmowej Komisji do spraw Służb Specjalnych oceniają, że po aferze Amber Gold służby specjalne są lepiej przygotowane do reagowania na tego typu sytuacje.
Już 11 tysięcy oszukanych ws. Amber Gold W najbliższych dniach prokuratura ma wystąpić do sądu z wnioskiem o przedłużenie aresztu dla Marcina P.
Afera Amber Gold. 10 tys. pokrzywdzonych Prokuratura kolejny raz zmodyfikowała zarzuty. Pokrzywdzonych jest już ponad 10 tysięcy.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)