Posłowie przyjęli nowelizację Kodeksu pracy, wprowadzającą w 12 dni świątecznych w roku ustawowy zakaz pracy w placówkach handlowych. Pracodawcy ostrzegają, że pracę może stracić od 18 do 27 tys. osób.
Nowelizacja przewiduje wprowadzenie zakazu pracy w placówkach handlowych w: Nowy Rok, w święta Wielkiej Nocy, 1 maja, 3 maja, w pierwszy dzień Zielonych Świątek, w Boże Ciało, 15 sierpnia - w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Wszystkich Świętych (1 listopada), Święto Niepodległości (11 listopada), a także święta Bożego Narodzenia. Mówi także o zakazie pracy, jeśli któreś z tych świąt przypada w niedzielę.
W te dni będą mogły jednak pracować placówki kultury, oświaty, stacje benzynowe i apteki. W świetle nowelizacji handlować w te dni będą mogli też wszyscy ci, którzy prowadzą jednoosobową firmę i nie zatrudniają pracowników.
_ W Europie trend jest odwrotny. Niemcy, które 50 lat temu wprowadziły ograniczenia w handlu w niedzielę, dziś decydują się na liberalizację przepisów. _Zdaniem Konfederacji Pracodawców Polskich nowe przepisy są jawnym ograniczeniem swobody działalności gospodarczej.
"Przedsiębiorca powinien mieć swobodę w ustalaniu dni czy godzin funkcjonowania swojej firmy" - uważa Andrzej Malinowski, prezydent KPP. "Takie rozwiązanie groziłoby nam wzrostem bezrobocia rzędu o 18 do nawet 27 tys. osób i obniżeniem konkurencyjności naszych przedsiębiorstw.
Redukcji ulegną głównie te miejsca pracy, na których najczęściej niewymagane są wysokie kwalifikacje. Osobom z niskim wykształceniem trudno będzie ponownie wejść na rynek pracy.
Z drugiej jednak strony można zaobserwować brak chętnych do pracy w dużych sklepach. W niemal każdym wisi ogłoszenie, że firma chętnie zatrudni pracowników. Ogłoszenia te nie znikają, więc bezrobotni nie ustawiają się w kolejce po pracę. Nowe regulacje być może spowodują jedynie to, że sklepy zaprzestaną prowadzić naboru nowych pracowników, a nie będą zwalniać obecnych - takiego scenariusza KPP nie wzięła pod uwagę.
Konfederacja zauważa za to, że obowiązujące prawo pozwala pracownikowi odmówić pracy w święto religijne bez negatywnych konsekwencji. Zmuszanie ludzi do "rodzinnego obchodzenia świąt kościelnych lub państwowych" za pomocą odpowiednich regulacji prawnych może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego - uważa KPP.