Sejm odwołał Wojciecha Wiewiórowskiego z funkcji Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO). W ubiegłym tygodniu zrzekł się on stanowiska, ponieważ wkrótce zostanie zastępcą europejskiego rzecznika ochrony danych.
W głosowaniu za odwołaniem Wiewiórowskiego było 358 posłów, jeden poseł wstrzymał się od głosu.
Na odwołanie Wiewiórowskiego musi jeszcze zgodzić się Senat, który dziś rozpoczyna dwudniowe posiedzenie. Wówczas będzie mogła się rozpocząć procedura wyboru nowego generalnego inspektora.
Funkcję zastępcy europejskiego inspektora ochrony danych (ang. European Data Protection Supervisor, EDPS) Wiewiórowski obejmie najprawdopodobniej w czwartek. Aby do tego doszło, musiał on zrzec się stanowiska w Polsce, a następnie zostać odwołany przez Sejm za zgodą Senatu. Wiewiórowski był generalnym inspektorem od ponad czterech lat, drugą kadencję rozpoczął pod koniec sierpnia.
Europejskiego inspektora i jego zastępcę powołują wspólnie Parlament Europejski i Rada UE. Obie instytucje wskazały, że europejskim inspektorem zostanie Giovanni Buttarelli z Włoch, który do tej pory był zastępcą EDPS, zaś na to ostatnie stanowisko wybrano Wiewiórowskiego.
Pełniąc funkcję GIODO, Wiewiórowski m.in. protestował przeciwko umowie ACTA, którą ocenił jako niebezpieczną dla praw i wolności określonych w konstytucji. Po kontrolach poinformował o nieprawidłowościach w spisie powszechnym, a ostatnio - przy wydawaniu Karty warszawiaka.
Prokuratura umorzyła jednak śledztwo z zawiadomienia GIODO dotyczące dyrektora stołecznego Zarządu Transportu Miejskiego, trwają natomiast postępowania administracyjne przeciwko stołecznemu ratuszowi i Ministerstwu Finansów.
Po wyrokach NSA na przełomie 2013 i 2014 r. GIODO wydał pierwsze decyzje, w których nakazał proboszczom odnotowanie w księdze chrztu aktu apostazji. Duchowni się odwołują, w sierpniu sąd administracyjny przyznał rację pierwszemu z nich. GIODO złożył kasację od tego wyroku, która czeka na wyznaczenie terminu rozpatrzenia.
Wiewiórowski był gospodarzem 35. Międzynarodowej Konferencji Rzeczników Ochrony Danych Osobowych i Prywatności, która we wrześniu 2013 r. odbyła się w Warszawie z udziałem 68 delegacji zagranicznych. W lutym 2014 r. został wybrany na wiceprzewodniczącego Grupy Roboczej Art. 29, która zrzesza wszystkich rzeczników ochrony danych z państw UE.
W 2013 r. Wiewiórowski kandydował na Europejskiego Inspektora Ochrony Danych i znalazł się w wąskim gronie ubiegających się o tę funkcję. Konkurs został jednak odwołany w styczniu 2014 r., bo zespół, który miał rekomendować KE tzw. krótką listę najlepszych kandydatów, uznał, że żaden z nich nie jest odpowiedni.
GIODO publicznie zwracał uwagę, że jego biuro ma za mało etatów, by poradzić sobie z natłokiem spraw, których z roku na rok zgłaszanych jest do niego coraz więcej: skarg, pytań o interpretację przepisów i rejestrowanych zbiorów danych osobowych. Jednocześnie budżet urzędu, ok. 15 mln zł, to mniej więcej tyle, ile Warszawa ma na utrzymanie kamer miejskich, więc - przyznawał Wiewiórowski - np. liczba kontroli, które można przeprowadzić, jest zdecydowanie zbyt mała.
Przed objęciem funkcji GIODO Wiewiórowski pracował w ówczesnym MSWiA, zarówno pod rządami PiS, jak i PO. Trafił tam w 2006 r. z działającego przy PiS zespołu ds. prawa informatyzacyjnego. Był doradcą ds. informatyzacji w gabinetach politycznych kolejnych szefów MSWiA - Ludwika Dorna, Janusza Kaczmarka i Władysława Stasiaka. Współprzewodniczył też Komisji Regulacyjnej ds. Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Kolejny szef MSWiA Grzegorz Schetyna (PO) najpierw Wiewiórowskiego zwolnił, a po kilku dniach zaproponował mu pracę. Wiewiórowski został najpierw doradcą ministra, a w październiku 2008 r. - szefem departamentu informatyzacji MSWiA. Z racji sprawowania tego drugiego stanowiska był też sekretarzem Komitetu Rady Ministrów ds. Informatyzacji i Łączności. Na funkcję GIODO w 2010 i 2014 r. kandydował z rekomendacji PO. Jest absolwentem prawa na Uniwersytecie Gdańskim, gdzie w 2000 r. obronił doktorat.
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych kontroluje zgodność przetwarzania danych z przepisami ustawy, wydaje decyzje administracyjne i rozpatruje skargi w sprawach wykonania przepisów o ochronie danych osobowych, prowadzi rejestr zbiorów danych i opiniuje akty prawne dotyczące ochrony danych osobowych. GIODO jest wybierany i odwoływany przez Sejm za zgodą Senatu. Ta sama osoba nie może być GIODO dłużej niż przez dwie kadencje.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Prezydent nigdy nie był jeszcze tak popularny Prezydenturę Bronisława Komorowskiego pozytywnie ocenia 76 proc. badanych. Spadają za to notowania Sejmu. | |
Więcej pieniędzy w budżecie 2015 na potrzeby Kancelarii Sejmu i Senatu Sprawdź, o ile wzbogaci się polski parlament. | |
W najbliższych dniach Sejm wybierze GIODO Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych m.in. kontroluje zgodność przetwarzania danych z przepisami prawa. |