Była posłanka PO Beata Sawicka we wtorek zostanie przesłuchana w poznańskiej Prokuraturze Okręgowej. Przesłuchanie ma związek ze złożonym przez nią doniesieniem o popełnieniu przestępstwa w trakcie akcji CBA.
W ubiegłym tygodniu wiceprokurator generalny Jerzy Szymański ujawnił, że prokuratura w Poznaniu oprócz sprawy burmistrza Helu Waldemara W. i b. posłanki PO Beaty Sawickiej podejrzanych o korupcję, prowadzi też śledztwo z zawiadomienia Sawickiej, w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy CBA. Jak mówił, według Sawickiej, przekroczyli oni swe uprawnienia podejmując bezpodstawnie inwigilację wobec niej oraz namawiali ją do przestępstwa, jakim jest przyjęcie łapówki. Poinformował, że b. posłanka ma zeznawać w tej sprawie jako świadek 22 stycznia.
Reprezentujący Sawicką mecenas Jacek Dubois powiedział, że zawiadomienie złożone w prokuraturze nie dotyczy wyłącznie oficerów CBA, bo obrona byłej posłanki, jak i ona sama, nie znają akt sprawy i nie są w stanie określić, kto, poza funkcjonariuszami CBA, mógł złamać prawo.
_ Beata Sawicka jest podejrzana o podżeganie i nakłanianie do korupcji oraz płatnej protekcji, przyjęcie korzyści majątkowej i powoływanie się na wpływy w organach władzy. Przestępstwa te są zagrożone karą do 10 lat więzienia. _ "Beata Sawicka przedstawiła prokuraturze okoliczności związane z całą akcją przeprowadzoną przeciwko niej. Jej zdaniem, ta akcja stanowiła naruszenie prawa, przekroczenie kompetencji, ewentualnie nosiła znamiona naruszenia innych paragrafów kodeksu karnego. Sawicka nie może ocenić, czy to prawo naruszyli tylko agenci, którzy byli bezpośrednio w akcji, czy ich przełożeni, czy też inne osoby" - powiedział Dubois.
W listopadzie 2007 roku poznański Sąd Okręgowy zdecydował o zastosowaniu wobec Sawickiej aresztu, chyba że wpłaci 300 tys. zł kaucji. Pieniądze wpłacił za byłą posłankę jej obrońca.
Sawicka została zatrzymana na początku listopada w jednym z hoteli na terenie Poznania przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Następnie została przewieziona do poznańskiej prokuratury, gdzie postawiono jej zarzuty.
Wcześniej Beata Sawicka była zatrzymana w październiku przez funkcjonariuszy CBA w momencie przyjmowania łapówki za "ustawienie" przetargu na zakup 2-hektarowej działki na Helu.