Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Samorządy o sprzedaży spółek prowadzących szpitale w Mysłowicach i Tychach

0
Podziel się:

Temat sprzedaży przez samorządy Mysłowic i woj. śląskiego spółek, które powstały w efekcie tzw. komercjalizacji obu szpitali, stał się podstawą słownej przepychanki w Sejmie.

Samorządy o sprzedaży spółek prowadzących szpitale w Mysłowicach i Tychach
(Reporter)

Samorząd Mysłowic w grudniu ub. roku sprzedał całość udziałów w spółce prowadzącej dawny miejski szpital prywatnemu podmiotowi. Z kolei władze woj. śląskiego przygotowują sprzedaż spółki prowadzącej leczenie szpitalne w dawnym szpitalu wojewódzkim w Tychach.

Temat sprzedaży przez samorządy Mysłowic i woj. śląskiego spółek, które powstały w efekcie tzw. komercjalizacji obu szpitali, stał się podstawą słownej przepychanki między przedstawicielami rządu i opozycji.

W debacie poprzedzającej piątkowe głosowanie, w którym Sejm nie zgodził się na odwołanie Bartosza Arłukowicza z funkcji ministra zdrowia, politycy PiS przywołali m.in. sprawę szpitala w Mysłowicach. Posłanka PiS Anna Zalewska mówiła, że _ dwoje radnych PO, w tym przewodnicząca komisji zdrowia, kupiła szpital - wart 4,5 mln zł, z kontraktem na 7 mln zł i perspektywą sięgnięcia po norweski fundusz - za 135 tys. zł _. _ Macherzy z Platformy grasują po Polsce _ - stwierdziła posłanka.

Zabierając nieco później głos z mównicy sejmowej premier Donald Tusk zarzucił Zalewskiej oraz prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, że w sprawie mysłowickiego szpitala po raz kolejny stosują _ znaną od lat metodę _. W odpowiedzi Jarosław Kaczyński wskazał m.in., że premier nie zaprzeczył, że w operacji uczestniczyli radni PO. _ Jesteście partią oszustów i złodziei _ - dodał prezes PiS. Po tych słowach marszałek Sejmu Ewa Kopacz zapowiedziała, że skieruje sprawę prezesa PiS do komisji etyki poselskiej.

Mówiąc o szpitalu w Mysłowicach premier posługiwał się w piątek danymi, które mysłowicki magistrat zawarł też w informacji prasowej przygotowanej tego dnia w odpowiedzi na publikację dziennika _ Fakt _ pt. _ Politycy PO kupują szpital za bezcen _. Dziennikarze _ Faktu _ napisali m.in., że pod koniec ub. roku szpital w Mysłowicach za 135 tys. zł kupiło Mysłowickie Konsorcjum Medyczne, w którym zasiadają Jolanta Charchuła, radna PO z Mysłowic oraz Kajetan Gornig, radny PO z Gliwic.

_ Szpital w Mysłowicach sprzedano pod koniec 2013 roku za bezcen. Jego dyrektorem był radny Gornig. Miejska spółka warta była 4,5 mln zł. Jeden udział kosztował 500 zł. Wystarczyła odpowiednia uchwała, akceptacja radnych i cena udziału spadła do śmiesznie niskiej kwoty 15 zł. Uchwałę pozytywnie zaopiniowała Komisja Finansów i Rozwoju oraz Komisja Polityki Społecznej i Zdrowia. Nie przypadkiem szefuje w niej radna Charchuła _ - napisał _ Fakt _.

Sprawa dotyczy skomercjalizowanego w 2009 r. dawnego Szpitala Miejskiego nr 1 w Mysłowicach; powstała wówczas prowadząca tam leczenie miejska spółka Mysłowickie Centrum Zdrowia. W informacji przygotowanej w piątek po publikacji _ Faktu _ miasto zaakcentowało m.in., że sięgający blisko 4,5 mln zł kapitał zakładowy nie określa wartości sprzedanej spółki. Kapitał własny na koniec września ub. roku wynosił bowiem minus 1,3 mln zł, a jej wartość oszacowana w memorandum - 105 tys. zł.

Miasto podkreśliło, że przedmiotem sprzedaży nie był sam szpital, a jedynie udziały w spółce (grunty oraz budynki nadal pozostają własnością samorządu i są nabywcy dzierżawione). Samorząd zaznaczył też, że nowy nabywca przyjął na siebie co najmniej ok. 2,8 mln zł zobowiązań spółki, zobowiązał się do jej dokapitalizowania (450 tys. zł w ciągu pół roku) i do przeprowadzenia inwestycji (3,5 mln zł do 2017 r.). Nabywca zagwarantował też pracownikom dotychczasowe warunki płacy przez dwa lata oraz umożliwienie im zakupu akcji spółki (na 15 proc. kapitału zakładowego).

O szpitalu w Mysłowicach posłanka Zalewska mówiła także podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie. W jej trakcie inny poseł PiS, Grzegorz Tobiszowski przywołał również przykład szpitala w Tychach. Jak mówił, to _ kolejny szpital, o wielkich tradycjach w woj. śląskim, który ma być sprzedany za śmieszne pieniądze _. Podkreślił, że szpital ma kontrakt na 54 mln zł, a jego wycena do sprzedaży to 6 mln zł. _ Jest pytanie, jak została przeprowadzona wycena _ - wskazał Tobiszowski.

W przypadku szpitala w Tychach zarząd woj. śląskiego chce sprzedać spółkę, która w 2012 r. przejęła kontrakt i zarządzanie oddziałami szpitalnymi dawnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 1 im. prof. Gasińskiego w Tychach.

Tyski szpital wojewódzki od lat borykał się z problemami finansowymi, dlatego w maju 2012 r. decyzją radnych sejmiku został wygaszony. Bezpośrednim powodem był dług, który uniemożliwiał dalsze leczenie. Część placówki, w której pozostały szpitalne przychodnie (wraz z zadłużeniem) stała się zakładem opieki zdrowotnej urzędu marszałkowskiego. Leczenie na bazie szpitalnych oddziałów przejęła należąca w 100 proc. do samorządu spółka Megrez.

Pod koniec grudnia ub. roku zarząd woj. śląskiego przyjął projekt uchwały sejmiku o zgodzie na sprzedaż wszystkich akcji Megrezu. Wcześniej zakupu spółki odmówiły lokalne samorządy. Z końcem roku w regionalnej prasie pojawiły się doniesienia o zamówionej przez samorząd wycenie, w której wartość spółki oszacowano na 6 mln zł, podczas gdy kontrakt prowadzonej przez nią placówki z NFZ przekracza 50 mln zł.

W piątek służby prasowe marszałka przekazały PAP, że temat sprzedaży Megrezu ma pojawić się na sesji sejmiku 10 lutego, a wycena spółki ma być zaktualizowana.

Na stronie mysłowickiego szpitala pojawiła się w piątek informacja, że w związku z publikacją _ Faktu _ oraz nieprawdziwymi informacjami ws. sprzedaży udziałów Mysłowickiego Centrum Zdrowia, _ Kajetan Gornig i Jolanta Charchuła występują na drogę sądową przeciwko gazecie "Fakt" oraz osobom rozpowszechniające nieprawdziwy informacje _.

wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)