Samorządowcy chcą pozwać Rostowskiego. Rząd mówi, że to nieporozumienie

Spór dotyczy finansowania zadań, które ministerstwo zleciło samorządom. W ubiegłym roku samorządy dostały częściowy zwrot pieniędzy za wykonanie zleconych zadań, choć w latach ubiegłych zadania były finansowane w całości z budżetu państwa.

Andrzej Porawski, reprezentujący samorządy w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, podkreśla, że nagłe ograniczenie finansowania o 20 procent jest dla samorządowców niezrozumiałe.

- _ Przez kilka lat ta dotacja przechodziła w wysokości 100 procent, czyli zadania były finansowane z dotacji. A nagle w ubiegłym roku rząd posłużył się paragrafem o dofinansowaniu. Ustawa mówi, że jeżeli dofinansowanie, to maksimum może być 80, więc w zeszłym roku dostaliśmy 80 procent pieniędzy, które są potrzebne do wykonania zadań. I o te 20 procent chcemy się z rządem pospierać _ - powiedział Andrzej Porawski.

Samorządy na razie nie dysponują szacunkami, zwrotu jakich kwot chcieliby się domagać od rządu.

Wiceminister finansów Hanna Majszczyk odpowiada, że mamy do czynienia z nieporozumieniem. Jej zdaniem, to samorządy chciały ograniczenia dotacji.

- _ Komisja wspólna rządu i samorządów w roku 2008 sama wskazała na zespół finansowy, który powinien odnieść się do dofinansowywania zadań własnych. Mamy na to protokoły i z tych protokołów jednoznacznie wynika, że to strona samorządowa, a nie rząd zaproponowała wtedy, w kilku spotkaniach, dofinansowanie zadań własnych w wysokości do 80 procent _- powiedziała Majszczyk.

Hanna Majszczyk dodaje, że z inicjatywy rządu od początku tego roku sytuacja została zmieniona i zadania samorządów znów są finansowane w całości.