- _ Jan Kaźmierczak został, na własną prośbę, zawieszony w prawach członka klubu PO w związku z wątpliwościami dot. wyjazdu do Londynu _ - poinformował sekretarz klubu Platformy Paweł Olszewski. Kaźmierczak zapewnia, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
_ - Pan poseł Kaźmierczak został zawieszony w prawach członka klubu PO do czasu wyjaśnienia sprawy _ - powiedział Olszewski. Jak dodał, w jego odczuciu sprawa jest _ błaha _. _ Nie mniej do czasu wyjaśnienia taką decyzję podjęliśmy _ - zaznaczył sekretarz klubu PO.
Sam Kaźmierczak potwierdził w piątek w rozmowie z dziennikarzami, że złożył w Kancelarii Sejmu wyjaśnienia dotyczące swego wyjazdu do Londynu. _ - Nie mam sobie nic do zarzucenia - wykonałem bardzo rzetelnie to, co mi Sejm zlecił w zakresie tej delegacji zagranicznej, ale ponieważ pojawił się ten osad, zresztą także napędzany przez media, doszedłem do wniosku, że będzie rozsądniej, żeby nie obciążać koleżanek i kolegów w klubie tymi moimi kłopotami, napisałem wczoraj pismo do pana przewodniczącego (klubu PO) Rafała Grupińskiego, sugerując zawieszenia mnie na okres do wyjaśnienia tej kwestii _ - powiedział poseł PO.
Kaźmierczak tłumaczył, że do Londynu udał się na posiedzenie komisji kultury, edukacji, nauki i młodzieży Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. _ - Ponieważ jestem już starszym człowiekiem, postanowiłem ten wyjazd zorganizować tak, że napisałem wniosek o finansowanie ryczałtowe, następnie pojechałem samochodem, ale tylko do Brukseli, bo chciałem raz w życiu przejechać tunelem pod kanałem La Manche. W Brukseli zostawiłem samochód na parkingu przy dworcu, wsiadłem w pociąg Eurostar - on jedzie dwie godziny z Brukseli do Londynu i przejechałem ten odcinek _ - powiedział poseł PO.
Kaźmierczak poinformował też, że w piśmie, które w sprawie swego wyjazdu otrzymał od szefa Kancelarii Sejmu Lecha Czapli, poddano w wątpliwość, czy był w stanie w określonym czasie dotrzeć samochodem do Londynu. Pytany, czy posiada na dowód bilety z podróży pociągiem do Londynu, poseł odparł że _ nie ma w zwyczaju trzymać _ takich rzeczy. _ - To było półtora roku temu. Ja zazwyczaj trzymam jakieś rachunki, czy dokumenty do momentu aż się nie rozliczę w Kancelarii Sejmu i takiego rozliczenia dokonałem w odpowiednim okresie, oczywiście składając też sprawozdanie _ - zapewnił Kaźmierczak.
Zaznaczył przy tym, że biletów nie dołączył do rozliczenia, ponieważ wówczas _ nie było takiej procedury _. _ - Kwota ryczałtu na wyjazd nie wymagała żadnych rozliczeń, żadnych rachunków typu bilety na pociąg, bilety parkingowe, koszty benzyny _ - wyjaśnił poseł.
Pytany, czy _ zmieścił się _ w kwocie ryczałtu, jaką otrzymał z Sejmu, Kaźmierczak odpowiedział, że nie jest tego pewien. _ - Być może coś dopłaciłem, bo ten Eurostar nie jest tani - tam bilet kosztuje chyba około 130 funtów w jedną stronę o ile dobrze pamiętam plus koszty tego parkingu w Brukseli _ - dodał Kaźmierczak.
Wątpliwości dotyczące wyjazdu Kaźmierczaka to efekt audytu służbowych wyjazdów zagranicznych posłów, który w listopadzie zarządził marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Stało się tak po ujawnionej przez media sprawie podróży do Madrytu trzech byłych już posłów PiS: Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego oraz Adama Rogackiego.
Media donosiły, że w wyjeździe posłom towarzyszyły żony, i że z ich udziałem doszło do incydentu na pokładzie samolotu, którym posłowie wracali z Madrytu. Informowały ponadto, że Kamiński i Hofman wzięli kilkanaście tysięcy złotych zaliczki na służbową podróż do Madrytu. Posłowie PiS mieli zgłosić wyjazd do Madrytu samochodem, ale w rzeczywistości polecieć tanimi liniami lotniczymi. Wczoraj z powodu wątpliwości związanych z podróżą zagraniczną z członkostwa w klubie PiS i w partii zrezygnował poseł Zbigniew Girzyński.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zbigniew Girzyński odchodzi z PiS-u Poseł wycofuje się w związku z _ zastrzeżeniami _ co do jego wyjazdów służbowych. | |
Jest audyt. Kto się będzie tłumaczył z wyjazdu? Komisję powołano po ujawnionej przez media sprawie wyjazdu do Madrytu trzech byłych posłów PiS: Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego oraz Adama Rogackiego. | |
Kaczyński do komisji etyki. "To chyba żart?" _ - Za tego typu oszczerstwa powinien odpowiedzieć przed sądem - _przekonywał Mariusz Witczak (PO). |