Prezydent nie podpisze ustawy rozdzielającej funkcję prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Nie wiadomo jeszcze, czy skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego, czy też ogłosi weto.
Beata Kempaz klubu PiS podziela obawyLecha Kaczyńskiego. W jej opinii ustawa jest niekonstytucyjna.
Te argumenty nie przemawiają do Lewicy, która już zapowiada, że w przypadku prezydenckiego weta pomoże koalicji je odrzucić. PosełRyszard Kalisztłumaczy, że podstawowym zadaniem tej regulacji jest zlikwidowanie patologii, z jakimi prokuratura miała do czynienia właśnie za rządów Prawa i Sprawiedliwości iZbigniewa Ziobry.
Jerzy Kozdrońz Platformy Obywatelskiej również nie przyjmuje argumentacji PiS-u. Nie chce on jednak aby ta ustawa była rozpatrywana w sensie politycznym.
Poseł Kozdroń nie obawia się też skierowania ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem ustawa jest zgodna z przepisami prawa i orzeczenie pozwoli wprowadzić przepisy w życie od 31 marca przyszłego roku.
W myśl ustawy Prokurator Generalny byłby od 2010 r. powoływany przez prezydenta na jedną sześcioletnią kadencję, spośród dwóch kandydatów. Mają ich wskazywać Krajowa Rada Sądownictwa i Krajowa Rada Prokuratorów.href="http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/czuma;liczy;na;podpis;prezydenta,161,0,524705.html">