Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Robiąc to, David Cameron naraził się policjantom

0
Podziel się:

Policyjne związki zawodowe krytykują pomysł zaangażowania przez brytyjskiego premiera, amerykańskiego eksperta ws. walki z gangami.

Robiąc to, David Cameron naraził się policjantom
(RachelH_/CC/Flickr)

Policyjne związki zawodowe w Londynie i Manchesterze krytycznie odniosły się do pomysłu zaangażowania przez premiera Davida Camerona amerykańskiego eksperta ws. walki z przemocą i gangami. Zaognia się spór między policją i premierem.

Premier zwrócił się w piątek do byłego szefa policji w Bostonie, Nowym Jorku i Los Angeles, Williama Brattona, o konsultacje ws. sposobów walki z ulicznymi gangami.

Krytyka takiego posunięcia wpisuje się w spór między policją a premierem o to, która strona jest odpowiedzialna za rozprzestrzenienie się zamieszek, a która doprowadziła do ich stłumienia.

_ - Ameryka utrzymuje porządek siłą. Nie chcemy tego w naszym kraju _ - powiedział Paul Deller z Federacji Policji Metropolitalnej, reprezentującej ponad 30 tys. londyńskich funkcjonariuszy.

Wskazał ponadto, że podstawą dotychczasowego działania Brattona było zwiększenie liczebności policji na ulicach, podczas gdy brytyjską policję czekają poważne cięcia w ramach rządowego planu oszczędnościowego.

Zobacz także: ZOBACZ RELACJĘ Z <a href="https://turystyka.wp.pl/wielka-brytania-6047551941800577c">WIELKIEJ BRYTANII</a> (Sky news, ang):

Miejscowi funkcjonariusze lepiej wiedzą, jak utrzymywać porządek we własnych społecznościach niż _ ktoś, kto mieszka tysiące mil stąd _ - podkreślił przewodniczący manchesterskiej filii Federacji, Ian Hanson.

Premier zarzucał wcześniej policji zbyt późną reakcję na zamieszki, a jej działanie określił jako zbyt pasywne.

W całym kraju aresztowano ponad 2 100 osób, w tym dwóch mężczyzn podejrzanych o zabicie trzech muzułmanów w Birmingham. Blisko 750 osób usłyszało zarzuty.

Podczas zamieszek, które wybuchły w weekend początkowo w Londynie, by rozprzestrzenić się na inne miasta, zginęło pięć osób. Wyrządzone szkody wstępnie ocenia się na ponad 100 mln funtów.

Wielka Brytania po zamieszkach, czytaj o tym w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/139/t154251.png ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/polka;ktora;uratowala;sie;z;pozaru;powiedziala;co;mysli;o;anglikach,126,0,891006.html) Uciekła przed ogniem. Tak ocenia Anglików Monika Kończyk, która uratowała się z pożaru podczas zamieszek w Londynie skacząc z okna, udzieliła pierwszego wywiadu.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/116/t113524.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/cameron;okazal;sie;zlym;przywodca;podczas;zamieszek,215,0,890839.html) Brytyjczycy ocenili Camerona. Uważają że... Ponad połowa uważa, że premier nie wykazał się zdolnościami przywódczymi w pierwszych dniach zamieszek w Londynie i innych miastach.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/150/t154262.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/wielka;lapanka;w;londynie;i;innych;miastach,6,0,890886.html) Wielka łapanka w brytyjskich miastach Liczba aresztowanych po zamieszkach w Anglii wzrosła do 1700 osób.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)