Rosyjska prokuratura domaga się, aby trzy piosenkarki punkowej grupy _ Pussy Riot _ pozostały w areszcie. Wokalistki siedzą za kratami już 4 miesiące, czekając na wyrok sądu. Grozi im do 7 lat więzienia za to, że w moskiewskiej cerkwi zaśpiewały antyputinowską piosenkę.
W lutym trzy młode Rosjanki ustawiły mikrofony w cerkwi Chrystusa Zbawiciela, w Moskwie i zaśpiewały _ Bogarodzico, wygoń Putina! _. Kilka dni później zostały zatrzymane i oskarżone o chuligaństwo. W ich obronie stanęli obrońcy praw człowieka i zwolennicy opozycji niemal ze wszystkich miast Rosji. Nie pomogło.
Sąd zdecydował, że pozostaną w areszcie do 22 czerwca. Jednak prokuraturze to nie wystarcza. Prowadzący śledztwo domagają się dziś w moskiewskim sądzie przedłużenia aresztu.
Przed budynkiem sądu zaparkowało 8 autobusów z funkcjonariuszami policji. Służby porządkowe obawiają się ostrych reakcji obrońców dziewczyn z _ Pussy Riot _. Kilka dni temu ich adwokaci złożyli skargę w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.
Czytaj więcej w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej