*Od dwóch tygodni, z winy rządu, Centralne Biuro Antykorupcyjne nie ma prawa zbierać i przechowywać danych wrażliwych, czyli prawdopodobnie większości danych, jakie ma. CBA jednak to robi, bo inaczej musiałoby zawiesić działalność. *
Sprawa dotyczy wyroku Trybunału Konstytucyjnego,który wszedł w życie 3 lipca i stwierdzał o niezgodności z ustawą zasadniczą kilku przepisów ustawy o CBA.
Rząd miał rok na poprawienie prawa, jednak dopiero w zeszłym miesiącu przesłał do Sejmu projekt nowelizacji, który mógłby zapobiec powstaniu dziury w uprawnieniach CBA - przypomina _ Gazeta Wyborcza _.
Obecnie biuro nie może między innymi pozyskiwać i przechowywać danych wrażliwych czyli na przykład o zdrowiu, pochodzeniu rasowym lub etnicznym, poglądach politycznych, przynależności partyjnej lub związkowej a także o kodzie genetycznym, nałogach, skazaniach, ukaraniach czy o jakichkolwiek orzeczeniach wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.
CBA nie może też występować do innych instytucji o przekazywanie jakichkolwiek danych.