Hiszpańska policja poinformowała w środę o zlikwidowaniu w Barcelonie siatki przemytników ludzi, która każdego roku organizowała przerzut do Europy około tysiąca nielegalnych imigrantów, głównie Pakistańczyków.
Mężczyźni w wieku 18-40 lat płacili 600-15000 euro za _ przemyt z krajów ich pochodzenia do Barcelony lub innych europejskich miast. Podróż w skrajnie trudnych warunkach trwała do 10 dni _ - głosi komunikat katalońskiej policji.
_ Zatrzymano 18 ludzi, którzy nielegalnie przemycali co roku do Unii Europejskiej co najmniej tysiąc osób _ - napisano.
Według policji wśród zatrzymanych jest _ trzech szefów rozbitej siatki _. Policjanci twierdzą, że cały proceder trwał co najmniej siedem lat.
W ramach przeprowadzonej 24 października operacji policyjnej o kryptonimie _ Taxila _ wystawiono 15 międzynarodowych nakazów aresztowania członków siatki, którzy _ znajdują się w różnych krajach europejskich i w Pakistanie _.
Zatrzymane osoby należały do _ struktury, której siedziba znajdowała się w Pakistanie _, skąd przewożono nielegalnych imigrantów nie tylko do Hiszpanii, lecz i do Francji, Włoch i Niemiec.
Podróże organizowano _ zawsze drogą lądową, w ciężarówkach i półciężarówkach, w których stłoczonych było po 25 osób _, w warunkach, _ które często stanowiły zagrożenie dla ich zdrowia i bezpieczeństwa _ - precyzuje policyjny komunikat.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Hiszpania wychodzi na prostą? Nie chcą pomocy W wielu miastach hiszpańskich regularnie dochodzi ostatnio do demonstracji przeciwko polityce oszczędnościowej rządu. | |
Albo niezależność, albo członkostwo w UE Hiszpańska prasa twierdzi, że komisarz Reding zapewniła o nieograniczonym poparciu Brukseli dla stanowiska, wedle którego UE nie mogłaby uznać jednostronnej deklaracji niepodległości Katalonii. | |
Gigantyczne protesty w stolicy. Czego chcą? Tysiące Hiszpanów protestowało przeciw wprowadzanym przez rząd Mariano Rajoya oszczędnościom w budżecie państwa. |