Do sądu trafiła kolejna sprawa - czterech mężczyzn, którzy mieli zorganizować nielegalne przejście przez Nysę Łużycką czterech Hindusów i dwóch Irakijczyków.
Ci pierwsi przylecieli do Warszawy przez Moskwę legalnie. Później przewieziono ich nad granicę, gdzie w bród przekroczyli rzekę. Nie dotarli jednak do Berlina, bo zatrzymała ich policja - opowiada Radiu Wrocław prokurator Małgorzata Klaus.
Trzech z czterech oskarżonych chce dobrowolnie poddać się karze w wysokości od 6 miesięcy do dwóch i pół roku więzienia w zawieszeniu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.