_ - Kościół katolicki, apelując o nieratyfikowanie przez Polskę Konwencji Rady Europy, w sprawie zapobiegania przemocy wobec kobiet, przykłada rękę do utrwalenia tego zjawiska w Polsce _ - mówili dziś politycy Ruchu Palikota.
_ - Chcielibyśmy wyrazić ogromny protest i oburzenie ze względu na to, że Episkopat po raz kolejny wtrąca się, ingeruje w legislację państwa. Przede wszystkim chodzi nam o zabranie głosu przez Episkopat w sprawie europejskiej konwencji o zapobieganiu przemocy wobec kobiet _ - powiedziała na konferencji prasowej w Sejmie wicemarszałek z Ruchu Palikota, Wanda Nowicka (na zdj.).
Jej zdaniem, Episkopat nie może narzucać instytucjom państwowym prawa kościelnego. _ - Zwracam uwagę na fakt, że Kościół apelując do władz - w tym do nas - o to, żeby nie ratyfikować konwencji przeciw przemocy, tak naprawdę robi wszystko, żeby przemoc wobec kobiet była zjawiskiem trwałym _ - oświadczyła.
Jak dodała, Kościół zabiera głos szczególnie w sprawach, które dotyczą sytuacji i praw kobiet. - _ Chciałabym zadać pytanie: jak długo jeszcze Kościół katolicki będzie wywierał wpływ na władze państwowe i zabierał głos w tych sprawach, które dotyczą kobiet? _ - powiedziała.
Robert Biedroń (RP) zwrócił uwagę, że apel Zespołu ds. Rodzin Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu został wystosowany 10 maja, w przeddzień pierwszej rocznicy podpisania konwencji Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet.
_ - Być może 10 maja powinien stać się dniem żałoby narodowej. Każdego roku z rąk mężczyzn, bo to mężczyźni są przede wszystkim sprawcami przemocy wobec kobiet, ginie około 150 kobiet w naszym kraju _ - powiedział.
Zdaniem Biedronia _ Kościół katolicki przygląda się biernie przemocy wobec kobiet _ i _ przykłada rękę _ do tego zjawiska.
Zespół ds. Rodzin Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu zaapelował w ubiegły czwartek _ do wszystkich przedstawicieli władz wykonawczych i ustawodawczych _ o niepopieranie Konwencji Rady Europy w sprawie zapobiegania przemocy wobec kobiet.
Według autorów apelu _ dokument, mimo słusznych intencji ochrony kobiet i dzieci przed przemocą, został nasycony rażąco nieprecyzyjnymi i ideologicznymi sformułowaniami, godząc w zasady demokratycznego państwa prawnego, moralność chrześcijańską oraz wartości określone w konstytucji RP _.
Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej została przedstawiona do podpisu w maju 2011 r. w Turcji. Do tej pory została podpisana przez 19 państw wchodzących w skład Unii Europejskiej i pozostających poza wspólnotą.
Dokument nakłada na państwa m.in. takie obowiązki, jak zapewnienie oficjalnej infolinii dla ofiar przemocy działającej przez całą dobę, odpowiedniej liczby schronisk i ośrodków wsparcia. Przygotowanie procedur przesłuchań chroniących przed wtórną wiktymizacją; zbieranie danych na temat przestępstw z uwzględnieniem płci. Aby ratyfikować konwencję, Polska musi m.in. zmienić przepisy dotyczące trybu ścigania gwałtu, który obecnie ścigany jest na wniosek ofiary, a nie z urzędu.
Na tle konwencji doszło do sporu pomiędzy pełnomocniczką rządu ds. równego traktowania Agnieszką Kozłowską-Rajewicz, która uważa, że dokument należy jak najszybciej ratyfikować, a ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem, który widzi w nim _ wyraz ideologii feministycznej _, służący _ zwalczaniu tradycyjnej roli rodziny i promowaniu związków homoseksualnych. _
_ _
_ - Na początku marca premier Donald Tusk mówił, że - choć będzie to jeszcze wymagało trochę dyskusji _ - konwencja niebawem zostanie przedstawiona do ratyfikacji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ostra krytyka Gowina za jego decyzje Ich zdaniem wypowiedzi najwyższych przedstawicieli rządu, nie powinny utrwalać nieprawdziwych stereotypów. | |
Premier ujawnia plany rządu w sprawie in vitro - _ Spór ideologiczny o ilość zamrożonych zarodków mniej mnie jakoś ekscytuje _ - powiedział Donald Tusk. | |
Alarm! Nie będzie dostępu do antykoncepcji! _ Polityka antykobieca, wymierzona w kobiety, w ich prawa, samostanowienie, nasila się w ostatnich tygodniach _. |