Protest taksówkarzy bezowocny. Minister Gowin twardo

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin jednak nie zamierza wycofać się z planów deregulacji. Podkreśla, że uwolnienie zawodów takich jak taksówkarzy jest w interesie klientów. Chociaż uważa, że to samorządy mogłyby ustalać reguły w swoich miastach, bo tak przekonywali go prezydenci miast.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/123/m216187.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/taksowkarze;protestowali;przeciwko;deregulacji;ich;zawodu,88,0,1091160.html) *Cała ulica w papierze toaletowym. Zobacz zdjęcia * Taksówkarze nie chcą deregulacji. Wymyślili, jak zwrócić na siebie uwagę. - _ Mówili mi, słuchaj, dlaczego to rząd ma zawsze o wszystkim decydować. Zostawcie to w naszych rękach samorządowców, my lepiej wiemy czy w danym mieście jest potrzebny ten egzamin, czy nie. I mnie ta argumentacja przekonała _ - tłumaczy Jarosław Gowin.

Ale to nie przekonuje taksówkarzy. Paweł Biedrzycki ze Zrzeszenia Transportu Prywatnego Miasta Stołecznego Warszawy podkreśla, że to i tak będzie połowiczne rozwiązanie.

- _ O ile Warszawa byłaby usatysfakcjonowana takim rozwiązaniem, to uważam, że reszta Polski nie. Danie tych prerogatyw samorządom jest dobre, ale to musi być zawarte w ustawie i muszą być pewne widełki i granice. To nie może być tak jak w Gdańsku, że prezydent Gdańska w ogóle nie chce rozmawiać z taksówkarzami i ma ich za nic _- tłumaczy działacz.

Jeśli rząd nie wycofa się ze swoich planów deregulacyjnych - taksówkarze zapowiadają protest w pierwszy dzień Euro 2012.