Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura jeszcze dziś rozpocznie śledztwo w sprawie podsłuchów. Będą zatrzymania?

0
Podziel się:

Zawiadomienie złożył... sam minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz. Zatrzymany menadżer restauracji może być odpowiedzialny za nagrania.

Prokuratura jeszcze dziś rozpocznie śledztwo w sprawie podsłuchów. Będą zatrzymania?
(Reporter)

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podejrzewa, iż w nagrywaniu spotkań brał udział menadżer restauracji, w której podsłuchiwano polityków. - Prokuratura otrzymała zawiadomienia w tej sprawie - powiedziała rzecznik prokuratury Renata Mazur.

Zawiadomienia złożyli minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz i Dariusz Zawadka, b. dowódca jednostki GROM, obecnie członek zarządu spółki PERN. Wczoraj trafiły one do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, a stąd do praskiej prokuratury okręgowej.

_ - Prokurator przeanalizowała materiały. Zapowiedziała, że jeszcze dzisiaj wyda postanowienie o wszczęciu śledztwa. To jeszcze nie nastąpiło _ - powiedziała zecznik prokuratury Renata Mazur.

Portal tvn24.pl podał, że ABW podejrzewa, iż w nagrywaniu spotkań brał udział menadżer restauracji, w której podsłuchiwano polityków. Według tvn24.pl został zatrzymany do przesłuchania, ale nie ma przedstawionych żadnych zarzutów karnych. Wtorkowa _ Gazeta Wyborcza _ napisała, że zatrzymano jeszcze jedną osobę - majora BOR Dariusz P., kilka miesięcy temu odsuniętego od służby.

ABW nie komentuje sprawy. _ - Prowadzimy cały czas czynności w sprawie podsłuchów _ - powiedział dziś rzecznik ABW Maciej Karczyński. Wczoraj mówił, że w związku z nagraniami ujawnionymi przez _ Wprost _ Agencja od soboty prowadziła działania - sprawdziła kilka miejsc w poszukiwaniu materiałów, które mogą być dowodem w sprawie. _ - Sprawdzamy między innymi, w jaki sposób doszło do nagrań i kto mógł je wykonać _ - mówił Karczyński. _ - W ramach wstępnych czynności funkcjonariusze ustalili osoby oraz adresy, które mogą mieć związek z nagraniami przedstawionymi w mediach _ - wyjaśniał.

Na ujawnionym przez _ Wprost _ nagraniu słychać, jak szef MSW rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Według tygodnika do rozmowy doszło w lipcu 2013 r. w jednej z restauracji w Warszawie. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja 2014 r. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.

W innej nagranej rozmowie były wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz miał mówić ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi, że użył swych wpływów do zablokowania kontroli skarbowej u żony Nowaka. W tej sprawie treści tej rozmowy praska prokuratura wszczęła w poniedziałek śledztwo.

Czytaj więcej w Money.pl
Ta ustawa ma dać Tuskowi zwycięstwo w wyborach. NBP pomoże? Zmiany w ustawie o Narodowym Banku Polskim forsowane przez rząd umożliwią dodruk pieniędzy. Ekonomiści ujawniają, co kryje się za aferą podsłuchową.
Belka nie naruszył prawa? Elżbieta Chojna-Duch z Rady Polityki Pieniężnej twierdzi, że nie ma co przywiązywać tak dużej wagi do rozmowy Belki z Sienkiewiczem.
Kto i w jakim celu nagrał szefa NBP i MSW? Marszałek Sejmu Ewa Kopacz oceniła, że tego typu rozmowy nie powinny mieć miejsca.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)