Po raz kolejny nie udało się rozpocząć procesu mafii paliwowej w katowickim Sądzie Okręgowym.
Główny oskarżony w sprawie Henryk Musialski stawił się w sądzie pod wpływem alkoholu i został odwieziony przez policję do aresztu.
Spędzi tam siedem dni aż do kolejnej rozprawy. Po raz kolejny na rozprawie nie pojawili się także obrońcy oskarżonego mecenasa Andrzeja Dolniaka - sąd zastosował wobec nich karę finansową.
Dzisiejsza rozprawa była czwartą próbą rozpoczęcia procesu mafii. Wśród 21 osób oskarżonych jest między innymi znany detektyw Krzysztof Rutkowski. Zarzuty to głównie: nielegalny obrót paliwami i pranie brudnych pieniędzy. Większości grozi do 15 lat więzienia. Grupa oszukała Skarb Państwa na pół miliarda złotych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.