*Jeżeli pracodawca wskazuje kilka przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony, należy je ocenić łącznie. Jest bowiem możliwe, że żadna z nich samodzielnie nie uzasadnia wymówienia, ale razem - już tak - czytamy w „Rzeczpospolitej". *
Takie wnioski można wysnuć na podstawie orzeczenia Sądu Najwyższego, rozpatrując sprawę Anety B., strażniczki miejskiej z jednego z miast na Górnym Śląsku.
Jak czytamy w „Rzeczpospolitej" została zwolniona z pracy po ośmiu latach służby, kiedy kolejny raz została negatywnie oceniona przez przełożonych.
Pracodawca przedstawił kilka zarzutów, m.in. złe i niedbałe wykonywanie pracy, negatywną ocenę pracy za 2003 r. i brak poprawy w 2004 r., nieuzasadnione pomówienie osób z kierownictwa o popełnienie przestępstwa, wysoką absencję dezorganizującą służbę. Ponadto utratę zaufania przełożonych.
_ Co może uzasadniać wymówienie? - likwidacja stanowiska pracy, - negatywna ocena szefa poprzedzona kontrolą, której wyniki są znane pracownikowi, - brak dbałości, staranności i uwagi w wykonywaniu obowiązków pracowniczych, - uzasadniona utrata zaufania do pracownika. _Sprawę kolejno rozpatrywały sąd rejonowy, okręgowy. Ostatecznie Sąd Najwyższy stwierdził, że istotą sporu była ocena, czy łącznie wszystkie przyczyny wymienione w oświadczeniu wypowiadającym dawały podstawę do rozwiązania umowy w trybie art. 45 § 1 kodeksu pracy - czytamy w dzienniku.
Jeżeli pracodawca wskazuje kilka przyczyn wypowiedzenia, to zdaniem SN należy je oceniać łącznie, gdyż możliwe jest, że żadna z nich samodzielnie nie uzasadnia zwolnienia, ale razem -tak.
Choć przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę musi być konkretna i rzeczywista, nie musi jednak mieć szczególnej wagi czy nadzwyczajnej doniosłości- donosi gazeta.