W Rosji aresztowano trzech wysokich urzędników państwowych pod zarzutem niedopełnienia obowiązków w związku z katastrofalnymi powodziami na początku miesiąca. Zginęły wówczas 172 osoby.
O aresztowaniach poinformował szef komisji śledczej, zaliczany do najbliższego grona współpracowników prezydenta Władimira Putina. Aleksander Bastrykin złożył krótką wizytę w Krasnodarze nad Morzem Czarnym. To właśnie ten rejon był najbardziej dotknięty przez żywioł. Jak ujawnił, do aresztu trafili: burmistrz Krymska, sołtys pobliskiej wioski oraz były gubernator regionu.
Według śledczych, wszyscy trzej wiedzieli wcześniej o nadchodzących wielkich ulewach, lecz nie poinformowali mieszkańców o grożącej im powodzi. Większość ofiar to ludzie, którzy zginęli zaskoczeni blisko świtu przez żywioł we śnie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wiedział, że idzie fala, ale nie ostrzegł ludzi Były szef administracji rejonu Krymskiego wiedział o zbliżającej się fali, ale nikogo nie uprzedził. W powodzi zginęło blisko 200 osób. | |
Tusk i Komorowski piszą do Putina. Dlaczego? Premier Tusk zapewnił szefa rosyjskiego rządu, że w razie potrzeby Polska gotowa jest pospieszyć z pomocą przy usuwaniu skutków powodzi. | |
Żałoba narodowa w Rosji, 150 osób nie żyje Władze lokalne wyliczyły, że w sumie pod wodą znalazło się około 4 tysięcy gospodarstw, a poszkodowanych zostało blisko 12 tys. ludzi. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.