Demonstranci starli się z policją, podpalili dwa kościoły i splądrowali siedziby francuskich firm w Nigrze. Młodzi muzułmanie, mimo zakazu władz, zebrali się w pobliżu głównego meczetu stolicy. Zaatakowali posterunek policji i spalili kilka samochodów stojących blisko świątyni. Obrzucili policjantów kamieniami, siły porządkowe użyły gazu łzawiącego.
Ambasada Francji zaapelowała do mieszkających w tym kraju Francuzów, _ by zachowali jak najdalej posuniętą ostrożność i unikali wszelkich wyjść z domów _.
Wiele budynków w stolicy, w których mieszczą się francuskie przedsiębiorstwa oraz biura francuskiej firmy telekomunikacyjnej Orange, zostało w sobotę splądrowanych. Protestujący spalili też francuską flagę.
Według najnowszych doniesień agencji AFP przemoc przenosi się na kolejne dzielnice stolicy, w tym na tę, gdzie znajduje się katedra. Demonstracje zorganizowano też w innych miastach, w tym Maradi, na wschód od Niamey, gdzie spalono dwa kościoły.
_ Precz z Francją _, _ Precz z +Charlie Hebdo+ _ - skandowali demonstrujący. Inni wykrzykiwali: _ Allah Akbar _ (Allah jest wielki).
Meczet został w Niamey otoczony przez kilkudziesięciu policjantów z oddziałów prewencji, którzy próbowali gazem łzawiącym rozpędzić tłum obrzucający ich kamieniami. W stronę pobliskiego komisariatu rzucano płonące opony.
_ Zniszczymy wszystko. Chronimy naszego proroka. Będziemy go bronić do ostatniej kropli krwi _ - mówił jeden z demonstrujących dzierżący w ręku duży kamień. Mężczyzna miał na twarzy maseczkę ochronną.
Do protestów w Niamey doszło dzień po zajściach w drugim co do wielkości mieście Nigru, Zinder. W piątek w wyniku starć protestujących przeciwko _ Charlie Hebdo _ z policją śmierć poniosły cztery osoby, a 45 zostało rannych.
W Zinder podpalono 10 kościołów, a trzy splądrowano. Tamtejsi muzułmanie protestowali przeciw udziałowi prezydenta w paryskim marszu antyterrorystycznym. Zaatakowano też Instytut Francuski, szkołę prowadzoną przez misjonarzy i siedzibę prezydenckiej partii demokratyczno-socjalistycznej. Według źródła policyjnego, na które powołuje się Reuters, część manifestantów była uzbrojona w łuki i strzały oraz pałki, a starcia były bardzo ostre.
_ Charlie Hebdo _, publikujący w przeszłości karykatury szydzące m.in. z Mahometa i innych religii, zamieścił w środę następną karykaturę proroka, ze łzą w oku i tabliczką z napisem _ Jestem Charlie _ (Je suis Charlie) - hasłem, pod jakim manifestowano we Francji przeciwko zamachowi na redakcję tygodnika, w którym zginęło 12 osób.
Ten nowy rysunek wywołał w piątek falę manifestacji w krajach muzułmańskich na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Podpalili centrum kultury. Przez Charlie Hebdo Około 50 osób mimo strzałów ostrzegawczych policji staranowało drzwi wejściowe i podpaliło miejscowy bufet, bibliotekę i biura. | |
Starcia w Pakistanie. Ranny został fotoreporter W czasie manifestacji doszło do starć z policją, która użyła armatek wodnych. | |
"Zagrożenie terroryzmem bardzo poważne" - _ Państwa europejskie powinny zacieśnić współpracę w celu ochrony przed dżihadystami _ - radzi szef Europolu. |