Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polsko-palestyńskie rodziny nie mogą wyjechać ze Strefy Gazy

0
Podziel się:

Wyjechać mogą tylko osoby znajdujące się w wyjątkowych sytuacjach.

Polsko-palestyńskie rodziny nie mogą wyjechać ze Strefy Gazy

Sześć polsko-palestyńskich rodzin i Polka w zaawansowanej ciąży z dwójką dzieci od kwietnia starają się o wyjazd ze Strefy Gazy. Obszar ten jest zamknięty z izraelskiej i egipskiej strony; wyjechać mogą tylko osoby znajdujące się w wyjątkowych sytuacjach.

Strefa Gazy, palestyńskie gęsto zaludnione terytorium wciśnięte między Morze Śródziemne, Izrael i Egipt, od siedmiu lat jest nieprzerwanie pod izraelską blokadą. Kair zmienił kilka razy politykę wobec Strefy, ale od roku przejście graniczne z Egiptem pozostaje przez większość czasu zamknięte.

Izrael zaostrzył swoją blokadę w 2007 roku - gdy władzę w Strefie Gazy przejęło radykalne ugrupowanie Hamas. Obecnie pozwala na wyjazd ze Strefy przez przejście graniczne Erez tylko _ w wyjątkowych przypadkach humanitarnych, z naciskiem na pilne przypadki medyczne _.

Sześć polsko-palestyńskich rodzin chciało wyjechać na wakacje do Polski, ale po trzech miesiącach bezowocnych starań dwie z nich już zrezygnowały. Natomiast w poniedziałek w trybie awaryjnym miała wyjechać Anna Wegnerowicz, Polka w ósmym miesiącu ciąży, z dwójką małych dzieci. Do Gazy przyjechała w listopadzie 2013 roku odwiedzić rodzinę męża i od tej pory nie może wrócić.

Wegnerowicz od rana czekała na przejściu granicznym między Strefą Gazy a Egiptem w Rafah. _ Nie wiem, czy dzisiaj uda mi się wyjechać, wiem, że ambasada w Tel Awiwie koordynuje sytuację z ambasadą w Kairze i moje pozwolenie powinno już tu być _ - powiedziała PAP. Po całym dniu czekania okazało się, że egipska strona nie przekazała palestyńskiej pozwolenia na ich wyjazd. Rodzina liczy, że może we wtorek uda się opuścić Strefę Gazy.

_ Załatwienie wyjazdu kobiety w 32. tygodniu ciąży z dwójką dzieci jest niezwykle pilne. Nie może wylecieć przez Izrael, a nasz konsulat w Ammanie powiedział, że wyjazd przez Jordanię też jest niemożliwy. Musi jechać przez Kair. Nasz konsul skontaktował się z konsulem w Egipcie. Od razu po otrzymaniu sygnału tamtejszy konsul poinformował egipski MSZ i służby bezpieczeństwa, które przekazały informację na Rafah z pozwoleniem na wpuszczenie do Egiptu _ - powiedział PAP rzecznik ambasady RP w Tel Awiwie Jacek Olejnik.

Rafah na południu Strefy Gazy to jedyne przejście graniczne niekontrolowane przez Izrael. Od obalenia w Egipcie przed rokiem sprzyjającego Hamasowi prezydenta Muhammeda Mursiego Kair otwiera przejście na kilka dni w miesiącu. Na wyjazd czekają dziesiątki tysięcy ludzi. Między styczniem a czerwcem 2013 roku przez Rafah co miesiąc przejeżdżało 40 tys. osób. Od lipca zeszłego roku ruch został ograniczony i w tym roku między styczniem a majem z Gazy przez Egipt wyjechało łącznie tylko 30 tys. osób.

Polsko-palestyńskie rodziny mieszkające na stałe w Gazie są w kontakcie z ambasadą RP w Tel Awiwie od kwietnia. Ambasada twierdzi, że główną przyczyną, dla której nie udało się zorganizować wyjazdu rodzin do tej pory jest brak listy zainteresowanych wyjazdem.

Same rodziny uważają jednak, że konsulat zaniedbał ich sprawę. _ Podczas rozmowy z konsulami podawałam listę osób, które chcą wyjechać. Nas jest tak mało, że przecież nie zapomnę nikogo i mogę podać z głowy. Dopiero dzisiaj po raz pierwszy poproszono mnie o wysłanie listy osób. Powiedziałam, że wyślę ją po godz. 23, bo dopiero wtedy w Gazie wraca prąd _ - powiedziała Elżbieta, szefowa polskiego klubu.

W oficjalnym komunikacie rzecznik ambasady poinformował PAP, że lista osób _ powinna dotrzeć do ambasady RP w Kairze, aby tamtejsi konsulowie mogli pomóc grupie w praktycznych kwestiach związanych z przejazdem do Egiptu _. Ambasada w Tel Awiwie nie ma bezpośredniego kontaktu ze stroną egipską, a wyjazd przez Jordanię okazał się niemożliwy.

Ambasada jednak zapewnia, że we współpracy z konsulatem w Kairze dokłada wszelkich starań, by umożliwić polskim rodzinom jak najszybszy wyjazd.

Grażyna, mieszkająca w Gazie od 20 lat wraz z mężem i synem, podobnie jak i Teresa z mężem Aminem, chcą odwiedzić dzieci i wnuki w Polsce. _ Nasze dzieci nie mogą nas odwiedzać w Gazie, bo nigdy nie wiedzą, kiedy uda im się wyjechać, a praca nie będzie przecież na nich czekać w nieskończoność _ - mówi Teresa.

Rodziny mają też problemy z powrotami z Polski do Gazy. _ Sześć lat temu wracaliśmy z Polski wraz z dwiema innymi rodzinami, granica była zamknięta i przez cztery miesiące koczowaliśmy w hotelu w miejscowości przygranicznej w Egipcie. Nikt nam nie pomógł _ - mówi Grażyna.

W 2009 roku, podczas izraelskiej ofensywy lądowej w Gazie, konsulat w Tel Awiwie zaoferował pomoc w zorganizowaniu wyjazdu. Jedna z rodzin zdecydowała się na powrót do Polski. Grażyna z mężem i dziećmi nie wyjechali ze względu na jej synową, Palestynkę, która nie miała polskiego obywatelstwa i musiałaby zostać sama w Gazie.

_ Tęsknimy trochę za wolnością, ale tu spędziłyśmy połowę życia - a to dzieci jeszcze w szkole, a to mąż pracuje. Nie tak łatwo wszystko tu zostawić _ - mówią kobiety.

Czytaj więcej w Money.pl
Abbas zaprzysiągł palestyński rząd jedności Izrael wzywa społeczność międzynarodową do nieuznawania tego rządu.
Nie udzielili pomocy medycznej - złe papiery Izrael przyjmuje jedynie pisma oznaczone nazwą "Palestyńskie Władze Narodowe" (Autonomia Palestyńska).
Niepokoje w Strefie Gazy. Zginęli cywile Jest to pierwszy od ponad roku przypadek zabicia Izraelczyka przy granicy Strefy Gazy.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)