Według ekspertyz zleconych przez PO można wprowadzić ordynację mieszaną nawet bez zmiany konstytucji.
Według projekcie Platformyordynacja do Sejmuma być podobna do systemu niemieckiego. Byłaby częściowo proporcjonalna, a częściowo jednomandatowa. - Wyborca dostawałby dwie karty - na jednej oddawałby głos na partię, na drugiej na swojego kandydata w okręgu jednomandatowym - wyjaśnia _ Rzeczpospolita _.
Część konstytucjonalistów ma wątpliwości, co do tego rozwiązania. Taka ordynacja nie będzie już ich zdaniem proporcjonalna, a mieszana. Jak czytamy w _ Rzeczpospolitej _, w takim przypadku trzeba by było jednak zmienić ustawę zasadniczą. Obecnie jest w niej bowiem zapisane, że wybory do Sejmu powinny być proporcjonalne.
Rozwiązaniu proponowanemu przez Platformę niechętnie przyglądają się PSL i SLD. Wprowadzenia jej chce natomiast Socjaldemokracja Polska - Marek Borowski już w zeszłym roku proponował wprowadzenie ordynacji mieszanej.
Jego zdaniem zapewnia ona dopływ świeżej krwi i daje szansę nowym osobom. Zwolennikiem zmiany ordynacji jest także PiS, który już w poprzedniej kadencji złożył projekt ustawy w tej sprawie.
PO przekonuje, że jej projekt będzie konsultowany z koalicjantem i wierzy, że przekona PSL do swojej propozycji.