Co najmniej dwie osoby zostały ranne po tym, jak pijany kierowca uderzył w piątek w wiatę przystanku komunikacji miejskiej w Łodzi. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn jadących samochodem; byli nietrzeźwi. Trwa ustalanie, który z nich prowadził auto.
Jak powiedziała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka, do wypadku doszło po godz. 12 u zbiegu ulic Pomorskiej i Lummumby w pobliżu osiedla studenckiego w Łodzi.
Kierujący fordem mondeo kombi wjechał w wiatę przystanku MPK, niszcząc ok. 10 metrów siatki odgradzającej przystanek od jezdni.
Według informacji policji do szpitala z obrażeniami zostały przewiezione dwie osoby, które stały na przystanku.
Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy jechali samochodem. Żaden z nich nie przyznaje się do prowadzenia auta. Obaj byli pod wpływem alkoholu - jeden miał 1,7 promila, a drugi 0,7 promila alkoholu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Autostrada już przejezdna. Dachował samochód Zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne. Ruch do stolicy był zablokowany, tworzył się ogromny korek. | |
Złapali członków gangu. Mają 100 zarzutów Policjanci zatrzymali 13 mężczyzn w wieku od 37 do 55 lat podejrzanych o udział w jednej z większych na terenie Polski grup przestępczych o charakterze zbrojnym. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: