Prokurator krajowy Edward Zalewski potwierdził, że prokuratura chce postawić zarzuty senatorowiKrzysztofowi Piesiewiczowi. Chodzi o łamanie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Prokuratura otrzymała krótkie filmy, z których wynika, że senator mógł posiadać kokainę.
Senator Krzysztof Piesiewicz sam zrzekł się immunitetu. Prokurator Zalewski podkreślił, że prokuratura musi czekać na formalną informację Senatu w tej sprawie.
Według _ Wprost _ i _ Rzeczpospolitej _, Krzysztof Piesiewicz złożył doniesienie do prokuratury ponieważ był szantażowany przez osoby, które oskarżyły go właśnie o posiadanie kokainy na podstawie filmików zrobionych w jego domu.
Prokuratura zatrzymała pierwsze osoby w tej sprawie i nie wyklucza dalszych zatrzymań. Jak twierdzi RMF FM, Piesiewicz zapłacił pół miliona złotych za kompromitujące materiały.
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, już samo posiadanie narkotyków jest karalne grzywną lub więzieniem.
_ Rzeczpospolita _ pisze, że w połowie października zgłosiła się do jej redakcji kobieta, która twierdziła, że ma nagrania kompromitujące senatora Krzysztofa Piesiewicza. Według dziennika, na nagraniach widać 64-letniego senatora, jak siedzi przy stole, na którym znajduje się biały proszek. Po chwili substancja znika. Kobieta, która przyniosła nagrania twierdziła, że senator zażył kokainę.
Według RMF z kolei to nie pierwszy przypadek szantażowania Piesiewicza. W ubiegłym roku senator miał zapłacić pół miliona złotych szantażystom, którzy grozili opublikowaniem kompromitujących go zdjęć i filmów. Wtedy wszczęte już śledztwo umorzono, bo Piesiewicz stwierdził, że sprawy nie ma.