Przewiduje on możliwość bezpłatnego korzystania z niektórych usług prawnych przez osoby, które ze względu na sytuację majątkową lub osobistą nie mogą samodzielnie bronić swoich praw i interesów.
Iwona Arent z Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że chodzi głównie o pomoc prawną na etapie przedsądowym.
ZOBACZ TAKŻE:
Prawo dla ubogichPrawnicy będą bezpłatnie doradzać w sprawach cywilnych, karnych, administracyjnych, dotyczących prawa rodzinnego oraz ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego.
Prawnicy będą również wskazywali podmiot lub organizację właściwą do załatwienia danej sprawy. Pomogą także przygotować niektóre pisma i wnioski sądowe. Ta forma pomocy nie będzie obejmować m.in. spraw podatkowych, celnych i dewizowych.
Jak poinformował Ziobro, projekt zakłada utworzenie ogólnodostępnej sieci punktów pomocy prawnej. Będą je mogli prowadzić m.in. adwokaci, radcy prawni, osoby z wyższym wykształceniem prawniczym, uczelnie oraz organizacje pozarządowe. Podmioty te będą wyłaniane w jawnych konkursach. Punkty pomocy prawnej mają funkcjonować w każdym powiecie.ZOBACZ TAKŻE:
Projekt ustawy powstał za czasów rządu Marka Belki, jednak został poprawiony przez obecny rząd. Ryszard Kalisz z SLD twierdzi, że idea dostępu przez najuboższych do nieodpłatnej pomocy prawnej jest słuszna.
Przeciwna ustawie jest z kolei Platforma Obywatelska. Poseł Andrzej Czuma powiedział, że należy wspomóc obecny system pomocy prawnej dla najuboższych.