Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Otrzęsiny u Salezjanów naruszały godność uczniów

0
Podziel się:

Kuratorium oświaty we Wrocławiu odrzuciło i uznało za bezzasadne zastrzeżenia dyrektora salezjańskiego gimnazjum w Lubinie, w którym odbyły się otrzęsiny.

Otrzęsiny u Salezjanów naruszały godność uczniów
(skynesher/iStockphoto)

Kuratorium oświaty we Wrocławiu odrzuciło i uznało za bezzasadne zastrzeżenia dyrektora salezjańskiego gimnazjum w Lubinie, w którym odbyły się otrzęsiny. Zdaniem wizytatorów zabawa naruszała godność uczniów.

Kuratorium wszczęło kontrolę po tym, jak na stronie internetowej gimnazjum salezjańskiego w Lubinie pojawiły się zdjęcia z otrzęsin. Widać na nich siedzącego ks. dyrektora Marcina Kozyrę i klęczących przed nim pierwszoklasistów, którzy mieli zlizywać albo dotykać ustami białej piany na jego kolanach. Obok dyrektora stał pojemnik ze sprayem. Po fali krytyki Towarzystwo Salezjańskie z Wrocławia zdecydowało, że nie będzie otrzęsin w gimnazjum w Lubinie.

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Kuratorium Oświaty we Wrocławiu Janina Jakubowska, ks. dyrektor miał kilka zastrzeżeń do protokołu kontrolnego. _ - Wszystkie zastrzeżenia ks. dyrektora zostały odrzucone, uznaliśmy je bowiem za bezzasadne _ - mówiła Jakubowska.

Ks. dyrektor przede wszystkim - według rzeczniczki - był niezadowolony, że wizytatorzy nie rozmawiali z uczniami i rodzicami.- _ Przeprowadzaliśmy kontrolę szkoły pod kątem, czy są w niej łamane prawa i czy działa prawidłowo. Nie zbieraliśmy opinii. Nie mieliśmy takiej potrzeby ani obowiązku _ - powiedziała Jakubowska.

Ponadto dyrektor był niezadowolony, że jego opinia, iż _ szkolne otrzęsiny nie uwłaczają godności ucznia _ nie została uwzględniona w protokole. _ - Zdaniem wizytatorów zabawa naruszała godność ucznia _ - dodała.

Dwa pozostałe zastrzeżenia ks. dyrektora dotyczyły psychologa zatrudnionego w szkole oraz warunków rekrutacji do szkoły. W tych kwestiach kuratorium również nie podzieliło stanowiska ks. dyrektora.

Jakubowska dodała, że przysyłając swoje zastrzeżenia ks. dyrektor jednocześnie poinformował kuratorium, że zastosuje się do zaleceń i będzie je realizować. _ - Zamierzamy za jakiś czas przeprowadzić w gimnazjum ponowną kontrolę i sprawdzić, czy i jak są realizowane zalecenia kuratorium _ - dodała rzeczniczka.

Na przełomie września i października Kuratorium Oświaty we Wrocławiu przeprowadziło kontrolę w gimnazjum salezjańskim. Efektem końcowym był protokół kontrolny z pięcioma zaleceniami, które zostały przekazane dyrektorowi pisemnie.

Wynikało z nich, że otrzęsiny mogą być organizowane, ale _ nie mogą uchybiać godności ucznia _. _ Ta zabawa w rażący sposób naruszała godność ucznia _ - mówiła Janina Jakubowska. Ponadto wyjazd, podczas którego odbywały się otrzęsiny, nie był zgłoszony w kuratorium oświaty, a powinien być. Organizator powinien przedstawić program takiego wyjazdu, nie przedstawił.

Dodatkowo wyjazd, który odbywa się w czasie wakacji, nie może być obowiązkowy, a tymczasem zapis na ten temat znalazł się w regulaminie szkoły dotyczącym rekrutacji do gimnazjum. _ - Dzieci w czasie wakacji mają prawo mieć własne plany. Wyjazd integracyjny nie może być obowiązkowy. Nie może też być warunkiem przyjęcia do szkoły _ - tłumaczyła rzeczniczka.

Pozostałe dwa zalecenia dotyczyły innych spraw związanych z organizacją szkoły. Kuratorium zwróciło uwagę dyrektorowi, że psycholog szkolny wchodzi w skład grona pedagogicznego, a zatem musi uczestniczyć w radach pedagogicznych i prowadzić dziennik. Ostatnie z zaleceń dotyczy przeprowadzania egzaminu klasyfikacyjnego uczniów.

Tymczasem wciąż toczy się postępowanie rzecznika dyscyplinarnego przy wojewodzie dolnośląskim, który sprawdza, czy _ uchybiono godności zawodu nauczycielskiego _.

Postępowanie w sprawie otrzęsin prowadzi również lubińska prokuratura, która przesłuchała już ks. dyrektora, przesłuchuje rodziców, nauczycieli i dzieci. Przesłuchania mają potrwać do połowy listopada.

Głos w sprawie zabrał również abp Józef Michalik, który 25 września krytycznie odniósł się do sprawy otrzęsin w salezjańskim gimnazjum. _ Taka sytuacja jest nie do zaakceptowania _ - powiedział wtedy dziennikarzom.

Na stronie gimnazjum można było przeczytać komentarze uczniów, animatorów otrzęsin, rodziców, nauczycieli, którzy bronili ks. Kozyry. Napisali, że _ ksiądz miał za zadanie przyjąć jedynie, nie ubliżając nikomu, hołd "kociaków", po czym symbolicznie pasować ich na uczniów _.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)