Nowy prezes NIK: To dla mnie nie awans

Gość radiowej Jedynki podkreślił, że w ostatnich trzech latach ze 114 wniosków NIK o zmiany prawa, Sejm rozpatrzył tylko jedną czwartą z nich. Drugą niepokojącą sprawą jest fakt, że z 85 zeszłorocznych wniosków do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, tylko nieznaczna część kończyła się wszczęciem postępowania. - _ To musi się zmienić i zmieni się także wiele innych kwestii _- przekonywał Krzysztof Kwiatkowski.

- _ Dzisiaj jeśli okazałoby się, że w jakimś projekcie był błąd, mogliśmy ten projekt podmienić na inny i nie stracić pieniędzy. W nowej perspektywie wieloletniej wszystko wskazuje na to, że będzie to dalece trudniejsze, a może czasami nawet nie możliwe. To są nowe wyzwania, które stoją przed Najwyższą Izbą Kontroli _- mówi Kwiatkowski.

Nowy prezes NIK odpierał również zarzuty dotyczące obaw o upolitycznienie tej instytucji. - _ To jest bardzo ważne miejsce. To instytucja, która może wiele dać nam wszystkim, obywatelom, może dać nam takie poczucie, że państwo przez taką instytucję jak NIK robi wszystko, żeby lepiej i skuteczniej wydawać publiczne pieniądze. Dla mnie to nie jest ani awans, ani zepchnięcie na boczny tor. Odbieram to jako pracę, którą trzeba wykonać _- mówi nowy prezes NIK.

Krzysztof Kwiatkowski oświadczył, że złożył już rezygnację z członkostwa w w Platformie Obywatelskiej. Senat ma zatwierdzić dziś jego kandydaturę na stanowisko prezesa NIK. Zaprzysiężenie odbędzie się 27 sierpnia w Sejmie.