W środę w UE wchodzą w życie przepisy, które zobowiązują do podawania na etykietach kraju pochodzenia mięsa. Jeśli państwo, w którym dokonano uboju, jest inne niż to, gdzie prowadzona była hodowla, informacja ta również ma być dostępna dla konsumentów.
Jeśli zwierzęta urodziły się, były hodowane i poddane ubojowi w tym samym kraju, to etykieta może po prostu podać kraj pochodzenia - wyjaśnia na swoich stronach internetowych Komisja Europejska.
Jeśli natomiast kraj hodowli różni się od kraju uboju, wówczas muszą być dwa oznaczenia. Jeśli mięso będzie importowane z kraju spoza UE, ale eksporter nie poinformuje, w jakim kraju zwierzę było hodowane, na oznaczeniu będzie tylko informacja, że zostało wyhodowane poza UE.
Do tej pory takie wymagania odnosiły się do wołowiny i cielęciny sprowadzanej z krajów trzecich. Teraz reguły te obejmą też wieprzowinę, drób, baraninę i mięso kozie zarówno pochodzące z UE, jak i spoza Unii.
Niestosujący się do nowych reguł przedsiębiorcy będą narażeni na sankcje, czyli np. kary pieniężne.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zaskakujące dane na temat eksportu żywności W pierwszym kwartale, wartość eksportu produktów rolno-spożywczych przekroczyła 5 mld euro - podała Agencja Rynku Rolnego. | |
Polska żywność podbija świat. Ale jest problem Eksport żywności w 2014 r. wyniósł ponad 21 mld i był o 4,5 proc. wyższy niż w 2013 r. Dodatnie saldo w handlu żywnością wyniosło 6,7 mld euro. | |
W tym roku żywność będzie tańsza. Oto najważniejsze powody Zapowiada się kolejny dobry rok dla zbiorów, a popyt ze strony krajów rozwijających się nie rośnie tak szybko. |