Do kostnicy szpitala Sani Abacha w mieście przywieziono po ataku w mieście Damaturu w północno-wschodniej Nigerii 115 ciał. Nie wiadomo, ilu wśród zabitych jest cywilów i ilu napastników. Zginęło też sześciu żołnierzy i 38 policjantów - donosi agencja AFP.
Damaturu jest stolicą administracyjną stanu Yobe. W lutym bieżącego roku w pobliżu miasta doszło do ataku bojowników ugrupowania islamistycznego Boko Haram na szkołę średnią - zginęło ponad 40 osób.
Nigeria dzieli się na chrześcijańskie południe i muzułmańską północ. Boko Haram od 2009 roku prowadzi zbrojną walkę o przekształcenie kraju lub przynajmniej części jej terytorium w radykalne państwo islamskie. Wraz z innymi organizacjami ekstremistycznymi i kryminalnymi stanowi główne zagrożenie dla wewnętrznej stabilności Nigerii, największej gospodarki w Afryce i najważniejszego producenta ropy na kontynencie afrykańskim.
W ciągu pięciu lat w wyniku rebelii w Nigerii, najludniejszym kraju Afryki, zginęły tysiące ludzi. Od początku bieżącego roku rebelianci znacznie nasilili ataki.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Wysadzili się w świątyni. Już 120 ofiar Napastnicy otworzyli ogień do wiernych, którzy usiłowali wydostać się z meczetu. | |
| Dwie nastolatki wysadziły się w tłumie Zabiły ponad 30 osób znajdujących się na targowisku. | |
| Boko Haram znów porwało 25 dziewcząt Do napaści doszło mimo toczących się rozmów na temat uwolnienia z rąk Boko Haram ponad 200 zakładniczek - licealistek uprowadzonych w kwietniu. |
