Nawet 40 procent studentów kopiuje cudze teksty, pisząc pracę magisterską. Za kopiowanie można zostać ukaranym grzywną, ograniczeniem wolności, a nawet więzieniem.
Nierzadko okazuje się jednak, że sami studenci padają ofiarami plagiatu. Promotorzy zamieszczają w swoich pracach naukowych obszerne fragmenty ich prac, przypisując sobie ich autorstwo - pisze _ Dziennik Gazeta Prawna _.
W celu ograniczenia liczby nieuczciwie napisanych prac magisterskich część uczelni stosuje tradycyjne metody walki z plagiatem. Rzecznik Uniwersytetu Opolskiego Marcin Miga mówi, że najlepszym sposobem jest systematyczna praca w ramach relacji promotor-student.
Remedium na nagminne łamanie praw autorskich na polskich uczelniach może być sprawdzanie prac informatycznym systemem antyplagiatowym. Jest on stosowany w stu szkołach wyższych. System określa, w jakim stopniu praca była pisana niesamodzielnie. Wskazuje także liczbę zapożyczonych fragmentów.