Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NATO alarmuje: Rosjanie potrzebują kilku dni, by osiągnąć cele na Ukrainie.

0
Podziel się:

Szef ukraińskiej dyplomacji Petro Poroszenko ostrzega przed interwencją.

NATO alarmuje: Rosjanie potrzebują kilku dni, by osiągnąć cele na Ukrainie.
(Wikimedia Commons (CC 3.0))

Były szef ukraińskiej dyplomacji Petro Poroszenko (na zdj.), który - według sondaży - uchodzi za faworyta majowych wyborów prezydenckich, ostrzegł Rosję na łamach niemieckiej gazety Bild przed ewentualnym atakiem na wschodnią Ukrainę. Tymczasem dowódca sił NATO w Europie generał Philip Breedlove zaalarmował dzisiaj, że Rosjanie potrzebują od trzech do pięciu dni, aby osiągnąć na Ukrainie swoje cele.

Amerykański generał określił obecną sytuację na wschodniej granicy Ukrainy jako _ niesłychanie niepokojącą _. Podkreślił, że NATO zarejestrowało tam w ciągu nocy małe ruchy wojsk rosyjskich, jednak nie można ich ocenić jako zapowiadanego przez Moskwę wycofywania jednostek z przygranicznych regionów.

_ - Jeżeli Rosja zaatakuje wschodnią Ukrainę, będziemy się bronili stosując wszelkie środki militarne, jakie mamy do dyspozycji _ - powiedział Poroszenko w rozmowie z _ Bildem _.

Ławrow: Ukraina nie może funkcjonować jako jednolite państwo

Rosjanie od kilku tygodni koncentrują swoje wojska na granicach z Ukrainą. W ubiegłym miesiącu Moskwa dokonała aneksji ukraińskiego Krymu. Poroszenko opowiedział się na łamach _ Bilda _ za wdrożeniem kolejnych sankcji przeciwko Rosji. _ - Uważam, że byłoby dobrze, gdyby Niemcy bojkotowały rosyjski gaz tak długo, aż Rosja wycofa się z Krymu _ - oświadczył Poroszenko.

NATO chce odstraszyć Rosję

Wczoraj ministrowie spraw zagranicznych państw NATO postanowili zawiesić wszelką praktyczną współpracę cywilną i wojskową z Rosją oraz pogłębić współpracę z Ukrainą.

O _ renesansie wrogości _ pisze w związku z tym największy niemiecki dziennik opiniotwórczy _ Sueddeutsche Zeitung _ zaznaczając, że opinia, iż ostatnie decyzje NATO są jedynie _ działaniami rutynowymi _, nie są zgodne z prawdą. _ W rzeczywistości NATO po raz pierwszy od zakończenia zimnej wojny przemieszcza na Wschód sprzęt wojskowy - i to w przypadku eurofighterów nie taki znów banalny - z wyraźnym zamiarem odstraszenia Rosji _ - ocenia komentator.

Szef NATO: Rosyjska agresja na Ukrainie podważa jego wizję Europy

Sojusz Północnoatlantycki nie chce prowokować Moskwy, dlatego postulat Polski, by wysłać także wojska lądowe, nie zostanie zapewne spełniony. Sygnał jest jednak jasny: NATO jest gotowe do obrony wschodnioeuropejskich partnerów przed rosyjskimi atakami.

_ Nie oznacza to, że stoimy w obliczu wybuchu wojny. Oznacza to jednak, że stosunki między NATO i Rosją zmieniły się dramatycznie. Wcześniej Rosja była już czymś w rodzaju partnera sojuszu. Teraz jest znów przeciwnikiem _ - czytamy w _ Sueddeutsche Zeitung _.

Zdaniem _ Die Welt _ agresywna polityka Rosji wybudziła z letargu obchodzące w tym roku 65. urodziny NATO. Autor komentarza zauważa, że sekretarz generalny sojuszu Anders Fogh Rasmussen miał ostatnio problemy z uzasadnieniem potrzeby dalszego istnienia NATO. Wydawało się, że sojusz dojrzał do tego, by przejść na emeryturę - pisze _ Die Welt _.

_ Rosyjska agresja na Krymie działa na sojusz jak ożywiający zastrzyk ze środkiem na potencję. Niezależnie od tego, co Putin zrobi w przyszłości, po tym szoku NATO nie będzie mogło ograniczyć się do dotychczasowej polityki _ - ocenia komentator.

_ Trzeba będzie na nowo napisać analizy zagrożeń, plany operacji w Europie Wschodniej muszą zostać przerobione. Należy zwiększyć siłę odstraszania,(...) NATO stanie się znów sojuszem obronnym przeciwko Moskwie _ - czytamy w _ Die Welt _. Dzięki Putinowi mamy do czynienia z małym renesansem NATO - ocenia dziennik.

Wychodzący we Frankfurcie nad Odrą dziennik _ Maerkische Oderzeitung _ uznał za _ zrozumiały _ postulat ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o rozlokowaniu w Polsce wojsk lądowych NATO. _ Po pierwsze, Polska była w przeszłości wielokrotnie okupowana i kontrolowana przez Moskwę. Po drugie, dziwne jest to, że Zachód właściwie zaakceptował aneksję Krymu _ - wyjaśnia autor komentarza.

Zwraca uwagę, ze tocząca się w Niemczech dyskusja, czy w 1990 roku obiecano Rosji, że NATO nie przesunie się w kierunku wschodnim, obserwowana jest krytycznie w Polsce. _ Jak by nie było, Polska zdecydowała się bez nacisków z zewnątrz na wejście do sojuszu _ - zaznacza _ MOZ _. Zdaniem gazety rząd Donalda Tuska sygnalizował dobitnie, że dąży do dobrych stosunków z Rosją. _ Wobec braku odzewu (z Rosji) cierpliwość w Polsce jest znacznie mniejsza niż w Niemczech _ - konkluduje komentator _ MOZ _.

Jak pisze _ Rhein-Zeitung _, nowej zimnej wojny nie da się uniknąć, jeśli Rosja - w odpowiedzi na wołanie o pomoc obywateli rosyjskich - podejmie w innym miejscu podobną akcję jak na Krymie. NATO niczego nie postanowiło w Brukseli, lecz dało wyraźnie do zrozumienia, że nie będzie dłużej przyglądać się rosyjskim akcjom. _ To był strzał ostrzegawczy, choć jedynie pod postacią słów i gestów _ - czytamy w _ Rhein-Zeitung _.

Czytaj więcej w Money.pl
Ukraina straciła miliardy przez korupcję _ Są to środki, które założono w budżecie, ale potem zostały one faktycznie rozkradzione. _
NATO chce wzmocnić siły na wschodzie Europy Dziś zdecydowano się również wstrzymać współpracę z Rosją w ramach sojuszu.
Prezydent mówi o pomocy dla Ukrainy Głowa państwa wymieniła trzy główne obszary pomocy.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)