Wśród zawodów prawniczych Polacy najwyżej oceniają notariuszy, radców prawnych i sędziów, a najgorzej - komorników, prokuratorów i służbę więzienną. 85 proc. Polaków uznaje miejsce swego zamieszkania za bezpieczne. Przestępstwem, którego ofiarą najczęściej padamy, jest kradzież.
Takie wyniki przyniósł sondaż CBOS. W ostatnich pięciu latach Polacy najczęściej kontaktowali się z notariatem, sądem i policją . Rzadziej mieli do czynienia z prokuraturą, strażą miejską , radcą prawnym, adwokatem i komornikiem. Przyczyną tak częstych wizyt u notariuszy jest konieczność otrzymywania i dostarczania różnych poświadczeń i uwierzytelnień.
Zadowolenie z kontaktów z przedstawicielami zawodów prawniczych jest tym większe, im te kontakty są częstsze. I tak, najbardziej satysfakcjonujące są kontakty z notariuszami (83 proc. zadowolonych wśród osób kontaktujących się z tym urzędem), radcami prawnymi (62,7 proc.) i sądami (57 proc.).
_ "Im większe jest skupisko społeczności lokalnej, tym rzadziej jest ono uznawane za bezpieczne" - podkreśla CBOS. _Z kontaktów z adwokatami i policją zadowolonych jest połowa respondentów. Rzadziej ankietowani wyrażają zadowolenie z kontaktów ze strażą miejską , komornikami, prokuraturą i służbą więzienną.
Czujemy się też coraz bezpieczniej. Ankietowanych, którzy stwierdzili, że ich miejsce zamieszkania można nazwać bezpiecznym i spokojnym, jest dużo więcej (85,4 proc.) niż mających przeciwne zdanie (14,6 proc.).
Poczucie bezpieczeństwa deklarują najczęściej mieszkańcy województw: podkarpackiego, lubelskiego i opolskiego, a najrzadziej - śląskiego, dolnośląskiego i łódzkiego.
Według respondentów, blisko połowę wszystkich przestępstw, których padli ofiarą, stanowiła kradzież. Dotknęła ona 16,4 proc. badanych. Na kolejnych miejscach pod tym względem było włamanie, oszustwo, pobicie, napad lub rabunek.
Ofiarami przestępstw (zwłaszcza oszustwa) częściej byli mężczyźni niż kobiety. Ludzie młodzi znacznie częściej niż starsi byli okradani, oszukiwani, bici i obrabowywani. Jedynie włamania do mieszkań ludzi starszych były częstsze, gdyż sprawcy spodziewali się tam większych łupów.
