Polacy planujący w najbliższych dniach pobyt w Bośni i Hercegowinie powinni zachować szczególną ostrożność oraz unikać udziału w zgromadzeniach publicznych - ostrzega dzisiaj MSZ. Ostrzeżenie ma związek z eskalacją protestów m.in. w Tuzli i Sarajewie.
_ W związku z eskalacją protestów społecznych - wielotysięczne manifestacje, starcia z policją, niszczenie mienia publicznego, itp. - m. in. w Tuzli i Sarajewie oraz innych aglomeracjach miejskich, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca obywatelom polskim planującym w najbliższych dniach pobyt w Bośni i Hercegowinie zachowanie szczególnej ostrożności oraz unikanie udziału w zgromadzeniach publicznych _ - głosi komunikat resortu.
W Tuzli na północy Bośni od wtorku trwają protesty przeciw bezrobociu i bezczynności władz. Dzisiaj demonstranci podpalili budynek władz lokalnych, a grupa młodzieży zaczęła plądrować budynek. Protesty z Tuzli przeniosły się do innych miast Bośni i Hercegowiny. W Sarajewie policja użyła kul gumowych i grantów hukowych, by rozproszyć kilkusetosobowy protest - manifestację w geście solidarności z demonstrującymi w Tuzli.
Bezrobocie w Bośni i Hercegowinie, według danych oficjalnych, sięga aż 44 procent. Realne jest, jak ocenia bank centralny, niższe - na poziomie 27,5 proc., ponieważ wiele osób pracuje na czarno. Równowartość przeciętnego wynagrodzenia to 420 euro. Jeden na pięciu mieszkańców żyje w ubóstwie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Żołnierze aresztowani za zbrodnie sprzed 20 lat Zbrodnia ta stanowi najpoważniejszy akt popełniony na ofiarach narodowości serbskiej w tym regionie. | |
Bośnia i Harcegowina wyludnia się? Ostatni spis z 1991 roku, na rok przed wybuchem wojny, wykazał 4,37 mln mieszkańców. Liczba ludności od tego czasu zmniejszyła się dokładnie o 585 441 osób. | |
Podejrzany o zbrodnie wojenne złapany Bośniacka policja aresztowała muzułmańskiego deputowanego do parlamentu Bośni. |