Burmistrz jednej z dzielnic w Brukseli wprowadził zakaz organizowania darmowych posiłków dla bezdomnych. Powód? Podejrzenia, że podczas tych akcji młodzi Belgowie są werbowani, by walczyć w wojnie domowej w Syrii.
_ - To miejsce spotkań i modlitw radykalnych islamistów _ - tak burmistrz dzielnicy Schaerbeek mówi o darmowych posiłkach rozdawanych bezdomnym na Dworcu Północnym w Brukseli. Według niego, ekstremiści wykorzystują okazję i zachęcają przede wszystkim młodych ludzi, by stanęli do walki z reżimem w Damaszku.
Według informacji policji, do Syrii wyjechało niedawno dwóch nastolatków, właśnie z dzielnicy Schaerbeek, których widywano na takich modlitwach. Młodzi Belgowie walczący w szeregach powstańców to problem dla rządu w Brukseli, który zastanawia się jak ich powstrzymać.
Kontrowersyjny pomysł zaproponował burmistrz Vilvoorde, gdzie mieszka liczna społeczność muzułmańska. Uważa on, że należy odbierać dokumenty tożsamości młodzieży, która chce wyjechać do Syrii.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Wyjeżdżają walczyć. Belgia ich powstrzymuje W Syrii może obecnie przebywać nawet kilkuset Belgów pochodzenia arabskiego, jednak - jak informuje gazeta - znakomita większość z nich nie została zwerbowana do walki. | |
| Pokojowy ruch przejmują ekstremiści? W Syrii od pewnego czasu działa ugrupowanie dżihadystyczne Dżabhat al-Nusra. | |
| Obama o broni chemicznej. Zmienia reguły Na wiele sposobów granice te już przekroczono, gdy dziesiątki tysięcy osób zostały zabite przez reżim - dodał prezydent. |