Janusz Maksymiukprzypuszcza, iż Jacek P. odwoła się od orzeczenia.
- _ Jak ktoś mówi, że się czuje niewinny... Ja gdybym był prawnikiem to bym to radził, bo część tych dokumentów znam. Nie osądzajmy. Wyrok nie jest prawomocny _ - powiedział Maksymiuk.
W toczącym się przed piotrkowskim sądem procesie w tzw. seksaferze w Samoobronie oskarżony jest takżeAndrzej Lepperoraz były wiceszef SamoobronyStanisław Łyżwiński.
Obaj oskarżeni są o żądanie i przyjmowanie korzyści o charakterze seksualnym od działaczek partii, a Łyżwiński ponadto m.in. o zgwałcenie kobiety
- ZOBACZ TAKŻE:
W opinii Maksymiuka, dzisiejszy wyrok nie sprawił, że zwiększyły się obawy Leppera co do przyszłej decyzji sądu w jego sprawie.
Ani Lepper, ani Łyżwiński nie przyznali się do winy. Lepperowi grozi kara do 8, a Łyżwińskiemu - do 10 lat więzienia.