Ministrowie i wyżsi urzędnicy, sędziowie i prokuratorzy, szefowie firm państwowych i przedstawiciele władz samorządowych będą musieli ujawnić majątek swój, małżeński oraz osobisty małżonka – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Radykalna lustracja majątkowa to pomysł PiS-u, o którym była mowa znacznie wcześniej. Projekt opracowany w Kancelarii Premiera firmuje Przemysław Gosiewski.
Projekt zakłada znaczne rozszerzenie kręgu osób, które miałaby zostać objęte kontrolą antykorupcyjną. Mowa o 30 kategoriach osób, m.in. zajmujących stanowiska kierownicze, sędziów Trybunału Konstytucyjnego, sądów powszechnych, prokuratorów, urzędników komórek kontrolnych urzędów państwowych, celników, kontrolerów NIK, szefów państwowych banków, agencji funduszy i przedsiębiorstw, dyplomatów, kierowników publicznych zakładów opieki zdrowotnej.
Jak podaje gazeta, wszyscy będą musieli składać oświadczenie majątkowe, uwzględniające swój osobisty majątek, wspólny małżeński,a także osobisty majątek małżonka, ale tylko po ślubie. Trzeba będzie wskazać źródło pochodzenia majątku, a także różnice w porównaniu do poprzedniego oświadczenia majątkowego, a ponadto przeniesienia swojego mienia na małżonka.
Wszystkie informacje - z wyjątkiem adresów zamieszkania i posiadanych nieruchomości - mają być jawne i podawane w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej. Przewidywane kary dla nieposłusznych to kara dyscyplinarna, utrata stanowiska oraz odpowiedzialność karna - czytamy w dzienniku.