Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Litewski polityk skazany za oszustwa

0
Podziel się:

Wiktor Uspaskich - założyciel Partii Pracy i poseł na Sejm został skazany na 4 lata więzienia za prowadzenie podwójnej księgowości, unikania podatków i oszustwa.

Litewski polityk skazany za oszustwa
(Mastaart/CC BY-SA 3.0/Wikipedia)

Wiktor Uspaskich - założyciel Partii Pracy i poseł na Sejm został skazany na 4 lata więzienia za prowadzenie podwójnej księgowości, unikania podatków i oszustwa. To nie jedyny członek Partii Pracy skazany za nadużycia.

W procesie, który trwał ponad 5 lat został skazany również Vytautas Gapszys - wiceprzewodniczący Sejmu i od niedawna lider Partii Pracy. Jemu wymierzono grzywnę wysokości 35 tys. litów. Posłanka Witalija Wonżutaite - również z Partii Pracy - została skazana na 3 lata pozbawienia wolności.

Kolegium Sędziów Wileńskiego Sądu Okręgowego orzekło, że są dowody potwierdzające prowadzenie podwójnej księgowości w Partii Pracy. Według sądu Partia Pracy uniknęła zapłacenia prawie 4 mln. litów ( czyli przeszło 1 mln. euro) należnych podatków.

Wyrok sądu nie jest ostateczny. Wiktor Uspaskich już zapowiedział złożenie apelacji.

Wiktor Uspaskich jest przedsiębiorcą rosyjskiego pochodzenia. Po jesiennych wyborach parlamentarnych jego Partia Pracy weszła do koalicji rządzącej - wraz z socjaldemokratami, Polakami (AWPL) i Partią Porządek i Sprawiedliwość.

Czytaj więcej w Money.pl
Dolce i Gabbana przed sądem. Jaki wyrok? Prokurator żądał dla dwóch znanych stylistów, właścicieli wielkiego domu mody, kary dwóch i pół roku pozbawienia wolności.
Minister miał tajne konto. Tak unikał podatków Były francuski minister ds. budżetu Jerome Cahuzac, oskarżony o dokonywanie oszustw podatkowych, przyznał się przed sądem, że miał tajne konto za granicą.
Lider Partii Pracy skazany na 4 lata Viktor Uspaskich został w piątek uznany za winnego oszustwa i prowadzenia podwójnej księgowości na rzecz swojej partii.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)